W biznesie rozrywkowym panuje przekonanie, że dzieci opóźniają marsz. Ku karierze, oczywiście. Ale nie wszystkim, bo jak się okazuje można mieć dziecko (a nawet więcej niż jedno) i pozostać wielką gwiazdą.

Reklama

AMERYKAŃSKI SEN MAMY

Julia Roberts - w Hollywood zdobyła już wszystko, jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych aktorek na świecie. Już nacieszyła się czerwonym dywanem i blaskiem fleszy, a w tym roku zrezygnowała z udziału w oscarowej gali, by obejrzeć ją w telewizji, w towarzystwie trójki swoich dzieci. Czyż to nie jest poświęcenie? Niektórzy powiedzą, że nie, ale ci nie znają stosunków panujących w Hollywood. Na tej gali po prostu TRZEBA być. Julia pokazała, że wcale nie.

Gwen Stefani - szalejąca na scenie królowa rocka w domu staje się kochającą matką. Nie angażuje swoich synów w sesje zdjęciowe, nie wykorzystuje ich, by przypomnieć o sobie gazetom. Jednocześnie nie ukrywa ich przed światem. Zaraz po narodzinach drugiego syna umieściła fotografię przedstawiającą ją i malucha na własnej stronie internetowej - za sprzedaż zdjęcia mogła dostać krocie, jednak z góry odrzuciła taką możliwość.

CUDZE CHWALICIE, ALE SWOJE MACIE

Natalia Kukulska - jedna z większych gwiazd polskiej sceny muzycznej zawsze na pierwszym miejscu stawia dzieci. Słynie z tego, że niezależnie od nawału show-biznesowej pracy, zawsze potrafi znaleźć czas dla swych pociech. Jednocześnie chroni je przed mediami - nie angażuje dzieci w rodzinne sesje zdjęciowe i nie występuje z nimi w telewizji.



Justyna Steczkowska - niezależnie od tego, jak w danej chwili ma się jej kariera, zawsze podkreśla, że nic nie jest ważniejsze od jej synów. Wielokrotnie deklarowała, że priorytetem jest dla niej znalezienie czasu, który może spędzić wspólnie z nimi. Nie tylko zresztą deklarowała, bo od lat uchodzi w środowisku muzycznym za świetną matkę. Ma skąd czerpać wzory, sama pochodzi bowiem z wielodzietnej rodziny.



______________________________________

PRZECZYTAJ TAKŻE:



>>> Kobieta im starsza, tym lepsza
>>> Rozwód, czyli początek nowego życia?
>>> Zrób z dziecka Leonarda da Vinci