Polacy czują, że ich byt poprawił się na tyle, że mogą pomagać innym. Już 20 tys. dzieci z krajów Trzeciego Świata ma wirtualnych rodziców z Polski. A potrzeby są ogromne. Spośród 2 miliardów dzieci na świecie co czwarte żyje w skrajnej nędzy, mogąc jedynie pomarzyć o domu, ukochanej przytulance czy nawet kromce chleba. Tymczasem na zabezpieczenie bytu dziecka, a nawet zapewnienie mu wymarzonej edukacji wystarczy nawet 10 czy 20 dolarów miesięcznie…

WIRTUALNY RODZIC POSZUKIWANY

Reklama

Przez adopcję na odległość rozumiemy pomoc potrzebującemu dziecku żyjącemu w kraju Trzeciego Świata. Zwykle podopieczny jest sierotą lub dzieckiem rodziców pozostających w bardzo trudnej sytuacji materialnej. Wirtualny rodzic pomaga przede wszystkim finansowo - opłacając wyżywienie, ubrania, lekarstwa i wykształcenie dziecka – często wystarczy nawet 10 zł. miesięcznie. Oprócz tego koresponduje listownie ze swoją wirtualną pociechą. Poprzez pośredników rodzic otrzymuje informacje o aktualnej sytuacji dziecka – jego stanie zdrowia, ocenach szkolnym itp. Często dostaje też zdjęcia i rysunki podopiecznego.

czytaj dalej...




MAŁY WYSIŁEK, DUŻO RADOŚCI


Jak donosi „Rzeczpospolita”, koszt utrzymania dziecka uczęszczającego do klasy 1 – 7 to około 120 dolarów rocznie. Potrzeby młodszego (w wieku przedszkolnym lub niemowlęcia) pokryje suma zaledwie 70 dolarów rocznie! Taka niewielka kwota może zmienić czyjeś życie. „W Mongolii trzeba płacić nawet za naukę w szkole podstawowej. Dla dzieci z rodzin, które żyją na skraju ubóstwa, czy sierot pójście do szkoły to odległe marzenie” – mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Iwona Kuczyńska, wolontariuszka z salezjańskiej placówki w Mongolii.

Liczba rodaków, którzy zostają wirtualnymi rodzicami, wzrasta z roku na rok. Czasem mają więcej niż jednego podopiecznego…. „ Była u nas pani, która przez kilka lat finansowała całą jedenastkę. Żartowaliśmy, że zaadoptowała drużynę piłkarską” – wspomina Katarzyna Dumańska z Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego w Krakowie. Każdy kandydat do zostania wirtualnym rodzicem adopcyjnym może się zgłosić do jednej z organizacji prowadzących takie programy: np. pallotynów, salezjanów, Caritasu, Ruchu Solidarności z Ubogimi Trzeciego Świata Maitri czy Fundacji Pomocy Dzieciom Tybetu Nyatri. Warunkiem jest zadeklarowanie wpłacania przez określony czas określonej kwoty.





Reklama