Dlaczego pomidory nie dojrzewają na krzakach?

Choć pomidory są dość wdzięczne w uprawie, potrafią być kapryśne. W szczycie sezonu rośliny są bujne i rozrośnięte, a owoce dojrzewają nierównomiernie. Jednym z powodów opóźnionego dojrzewania może być zbyt duża ilość liści, które zagęszczają krzew, utrudniając dostęp światła i powietrza do wnętrza rośliny.

Reklama

Warto wtedy wykonać tzw. cięcie sanitarne – usunąć dolne liście i te, które przysłaniają owoce. To nie tylko poprawi cyrkulację powietrza i nasłonecznienie, ale również pomoże ograniczyć ryzyko chorób grzybowych, takich jak zaraza ziemniaczana czy mączniak. Dzięki temu roślina zamiast inwestować energię w niepotrzebną zieleń, skupi się na owocach.

Jak podlewać pomidory, żeby szybciej dojrzewały?

Podlewanie to kolejny kluczowy czynnik wpływający na dojrzewanie pomidorów. Choć mogłoby się wydawać, że więcej wody to lepiej – nic bardziej mylnego. Nadmierne podlewanie prowadzi do przelania korzeni, spowolnienia wzrostu, a co najgorsze – do opóźnienia dojrzewania.

Najlepiej podlewać pomidory rano, ciepłą, odstana wodą, bezpośrednio przy podstawie krzaka. Rośliny nie lubią, gdy liście są moczone, ponieważ sprzyja to rozwojowi patogenów. Umiarkowane, regularne podlewanie jest znacznie korzystniejsze niż zalewanie krzaków dużą ilością wody co kilka dni.

Reklama

Pomidory dojrzewają również po zerwaniu

Wielu ogrodników nie chce czekać, aż pomidory same z siebie dojrzeją na krzaku, zwłaszcza gdy zbliża się koniec sezonu, a temperatura w nocy zaczyna spadać. Na szczęście pomidory mogą dojrzewać również po zerwaniu, pod warunkiem, że są już rozwinięte i mają odpowiedni rozmiar.

Po zebraniu można je ułożyć w płytkiej skrzynce, koszyku lub na papierze, najlepiej w ciepłym i jasnym miejscu, np. na parapecie lub w kuchni. W takich warunkach dojrzewają powoli, ale naturalnie.

Sekret szybkiego dojrzewania pomidorów: jabłka i banany

Jeśli jednak zależy Ci na tym, by pomidory szybciej się zarumieniły, sięgnij po domowy, naturalny trik, który zna każdy doświadczony ogrodnik: połóż obok nich jabłko lub banana.

Dlaczego to działa? Zarówno jabłka, jak i banany wydzielają etylen – gaz roślinny, który przyspiesza proces dojrzewania. Etylen działa nie tylko na owoce tego samego gatunku, ale również na inne warzywa i owoce znajdujące się w pobliżu. W przypadku pomidorów może to oznaczać szybszą przemianę zielonych owoców w soczyście czerwone, gotowe do zjedzenia.

Najlepszy efekt uzyskasz, zamykając pomidory razem z owocem etylenowym w papierowej torbie lub przykrywając je ściereczką. To pozwoli utrzymać stężenie gazu na wyższym poziomie. Już po kilku dniach możesz zobaczyć pierwsze efekty – pomidory będą wyraźnie zmieniać barwę.

Pamiętaj jednak, aby:

  • nie używać plastikowych worków – brak dostępu powietrza sprzyja rozwojowi pleśni;
  • codziennie sprawdzać pomidory – zbyt długo przechowywane mogą przejrzeć lub zacząć się psuć;
  • oddzielić pomidory uszkodzone lub z plamami – mogą szybciej pleśnieć i „zarazić” resztę.

Uważny ogrodnik to najlepszy sprzymierzeniec

Choć istnieje wiele trików na przyspieszenie dojrzewania pomidorów, nie zastąpią one jednej, najważniejszej rzeczy – regularnej opieki i obserwacji. To właśnie uważne oko ogrodnika pozwala szybko zareagować na niepokojące objawy, jak pojawienie się szkodników, przebarwienia liści czy oznaki choroby.

Warto codziennie poświęcić kilka minut, by zajrzeć między krzaki, usunąć zbędne liście, sprawdzić wilgotność gleby i zerwać gotowe owoce. Taka codzienna praktyka nie tylko przekłada się na lepsze plony, ale też sprawia ogromną satysfakcję