Wnioski z wielu dotychczasowych badań sugerowały, że spanie krócej niż 7-8 godzin na dobę zwiększa ryzyko zapadnięcia na choroby układu krążenia, a nawet zgonu. Jak jednak dowiedli brytyjscy naukowcy, zależność ta dotyczy przede wszystkim kobiet.
Badacze z University College w Londynie oraz University of Warwick przeanalizowali dane dotyczące ponad 4600 urzędników państwowych z Londynu w wieku 35-55 lat. Blisko trzy czwarte z nich stanowili panowie.
Okazało się, że u kobiet długość snu była silnie związana z poziomem dwóch substancji, kojarzonych ze stanami zapalnymi w organizmie i zwiększonym ryzykiem chorób układu sercowo-naczyniowego. U krócej śpiących kobiet poziom białka C-reaktywnego i interleukiny-6. Co ciekawe, podobna zależność nie dotyczyła mężczyzn.
"Nasze badania pozostają też w zgodzie z teorią, że spanie od 7 do 8 godzin w nocy jest najbardziej optymalne dla zdrowia" - mówi dr Michelle Miller z zespołu badaczy. Naukowiec przyznaje, że obecne dane nie pozwalają wyjaśnić, czemu niedobory snu bardziej szkodzą sercom kobiet. Ma jednak podejrzenia, że odpowiedź leży w różnicach hormonalnych.
________________________________________
NIE PRZEGAP:
>>> Oto najpopularniejsze sny erotyczne
>>> Mają troje dzieci – każde innego koloru
>>> Sprawdź, gdzie flirtują polscy turyści