Dodatkowo obecnie coraz więcej pacjentek, które wzięły udział w akcji „(z)Badaj się w kobiecym interesie” kierowanych jest do pilnego leczenia szpitalnego – ponad 300 proc.[1] więcej niż w 2019 r. Kobiety wskazują, że głównymi przyczynami rezygnacji z wizyt są: brak dolegliwości i potrzeby badań profilaktycznych, ograniczony dostęp do lekarza, ale również wstyd i strach przed zakażeniem koronawirusem oraz diagnozą choroby.
Kampania społeczno-edukacyjna „W kobiecym interesie” już od ponad 3 lat edukuje i wspiera kobiety, ale też ich najbliższych w pokonywaniu ograniczeń i barier psychologicznych uniemożliwiających realizacje regularnych badań ginekologicznych. Co roku oprócz działań edukacyjnych w ramach kampanii prowadzona jest akcja „(z)Badaj się w kobiecym interesie”. W polskich miastach w mobilnych gabinetach wykonywane są kompleksowe badania ginekologiczne takie jak: USG ginekologiczne, badanie piersi, cytologia, test na HPV. Pomagają one szybko wykryć nowotwory szyjki macicy, piersi, czy jajnika. Na przestrzeni 3 lat bezpłatne badania ginekologiczne odbyły się w 8 województwach, gdzie kompleksowo przebadanych zostało prawie 1000 kobiet. Badania[2] z 2020 r. pokazały, że przełamując bariery w drodze do ginekologa takie jak wstyd, czy strach i regularnie się badając, zyskujemy spokój (tak przyznaje 51% kobiet) i poczucie, że dbając o siebie, dbamy o swoich bliskich. Po wizycie 33% z nas jest też zadowolonych z siebie.
Start – dlaczego Polki nie ruszają w drogę do ginekologa?
Ponad 3 miliony kobiet w Polsce chodzi do ginekologa rzadziej niż raz w roku lub wcale. Droga Polki do ginekologa zaczyna się od decyzji „powinnam”, która najczęściej wynika z faktu zajścia w ciążę lub potrzeby uzyskania recepty na antykoncepcję. Z przeprowadzonego już w marcu 2019 r., w ramach pierwszej edycji kampanii „W kobiecym interesie”, badania wynika, że Polki idą pierwszy raz do ginekologa najczęściej z powodu ciąży. Panuje też błędna opinia, szczególnie wśród kobiet po menopauzie, że póki nic nie boli nie ma potrzeby chodzenia do ginekologa. Aktualnie mniej niż połowa Polek deklaruje, że przeprowadza regularne badania profilaktyczne z zakresu ginekologii. W stosunku do ubiegłego roku odnotowano spadek o 26 proc.
Wyniki trzech edycji kampanii „W kobiecym interesie” są alarmujące – z roku na roku przybywa kobiet, które podczas akcji bezpłatnych badań ginekologicznych kierowane są na pilne leczenie – w 2019 roku było to 18 kobiet, w 2020 roku już 49, w 2021 – aż 61. – Niestety Polki zbyt rzadko wykonują badania profilaktyczne. Z roku na rok rośnie liczba trudnych przypadków i nowotworów wykrytych w zaawansowanych stadiach. Dlatego już od 3 lat Gedeon Richter prowadzi kampanię edukacyjną „W kobiecym interesie”, której celem jest zachęcanie Polek do systematycznej i kompleksowej profilaktyki ginekologicznej. W trosce o zdrowie kobiet wspieramy Je w przełamywania bariery strachu przed wizytą ginekologiczną. W tym roku Kampanie skierowaliśmy również do najbliższego otoczenia Kobiet, edukujemy i budujemy świadomość ważności badań kontrolnych wśród mężczyzn. Jak pozują wyniki naszych badań sondażowych przeprowadzonych w ramach Kampanii w „Kobiecym Interesie”, wsparcie partnerów i bliskich może być dla kobiety kluczowe w sytuacji wahania, strachu czy wstydu który odczuwają przed wizytą ginekologiczną – przekonuje Aneta Grzegorzewska, Dyrektor Pionu Korporacyjnego i Relacji Zewnętrznych Gedeon Richter Polska.
Przeszkody i bariery na drodze Polki do ginekologa
9,5 mln Polek (72 proc.) zdaje sobie sprawę, że regularne wizyty i badania u ginekologa pozwalają wykryć groźne choroby, a mimo tego Polki nie chodzą regularnie do lekarza. Badania przeprowadzone w ramach kampanii „W kobiecym interesie” w 2020 roku pokazały, że 53% kobiet nie chodzi do lekarza, bo nie ma takiej potrzeby ze względu na brak problemów zdrowotnych, 26% wskazuje na trudność w dostępie do lekarza (długie oczekiwanie na wizytę w ramach NFZ, a na prywatną wizytę wiele z nich nie może sobie pozwolić). Istotną barierą jest również wstyd towarzyszący nam od pierwszej wizyty u ginekologa - blisko 60% Polek podczas pierwszej wizyty u ginekologa odczuwało wstyd, a 47% kobiet nawet silne poczucie wstydu.
Tegoroczne badania kampanii pokazały jeszcze gorsze statystyki - tylko 45 proc. Polek przeprowadza regularne badania profilaktyczne z zakresu ginekologii, to spadek o 26 proc. w stosunku do ubiegłego roku. Ponad połowa Polek (53 proc.) nie wykonała od stycznia 2020 roku żadnego badania ginekologicznego (USG ginekologiczne, cytologia, test na HPV), a 54 proc. Polek przyznaje, że rzadziej lub wcale nie odbywała wizyt przez pandemię. Respondentki wskazały, że głównymi przyczynami rezygnacji z wizyt były: brak dolegliwości i potrzeby badań profilaktycznych – 37 proc., ograniczony dostęp do wizyt, zamknięcie gabinetów – 35 proc., ale również strach przed zakażeniem koronawirusem – 30 proc.
Dlaczego warto robić badania profilaktyczne radzi prof. dr hab. n. med. Jan Kotarski, lekarz ginekolog i Prezes Polskiego Towarzystwa Ginekologii Onkologicznej: - Niestety odnotowujemy coraz więcej sytuacji, gdy kobiety wskutek przekładania lub odwoływania wizyt ginekologicznych czy zleconych przed pandemią badań, trafiają do nas w bardzo zaawansowanym stanie chorób. Drogie Panie, apeluję do wszystkich Polek – chodźcie do ginekologa jak jesteście zdrowe! Nie można przecież chorować z powodu wstydu czy strachu przed pójściem do gabinetu. Profilaktyka ginekologiczna jest kluczową kwestią w dbaniu o zdrowie kobiet. Regularne badania są niezbędne m.in. dlatego, iż pomagają zapobiegać chorobom i nowotworom.
W związku z wykonywanymi badaniami ginekologicznymi, strach przed diagnozą choroby odczuwa 51 proc. Polek, które robią badania. Prawie taki sam strach odczuwają bliscy kobiety (49 proc.), gdy ta robi badania. Niestety Polki przyznają, że strach powoduje u nich obniżenie nastroju (69 proc.), ale również paraliżuje je - demotywuje do działania (27 proc.).
Diagnoza postawiona odpowiednio wcześnie może uratować zdrowie a nawet życie
Jak pokazują badania w drodze Polek do ginekologa najbardziej stresujący jest jej ostatni odcinek, czyli oczekiwanie na diagnozę, tymczasem to właśnie diagnoza postawiona odpowiednio wcześnie jest receptą na ratunek zdrowia, a nawet życia.
W udanej i szybkiej drodze do ginekologa Polkom na pewno pomoże empatyczny i otwarty lekarz, który pomaga uporać się ze wstydem i strachem podczas wizyty. W podjęciu decyzji o badaniach pomaga możliwość przeprowadzenia kompleksowych badań w tym samym czasie. W ankietach przeprowadzonych w ramach kampanii „W kobiecym interesie” ponad 50 proc. ankietowanych przyznaje, że do przyjścia na akcję zachęciła je oszczędność czasu związana z oferowanym kompleksowym pakietem badań. W badaniach opinii 71 proc. Polek przyznaje z kolei, że wsparcie najbliższych pomogłoby przełamać strach przed wykonaniem badań.
Wiele kobiet nawet nie podejmuje trudu drogi do ginekologa, a niektóre rezygnują w jej trakcie z powodu wielu barier i przeszkód. Najbardziej stresującym momentem jest meta, czyli diagnoza, jednak gdy odpowiednio szybko przebiegniemy naszą drogę do ginekologa nawet źle brzmiąca diagnoza staje się szansą na uratowanie naszego życia a nawet zdrowia.
[1] Ogólnopolskie badanie opinii publicznej pt. „Profilaktyka ginekologiczna Polek – emocje i zachowania kobiet oraz ich najbliższych” przeprowadzone przez Instytut Badawczy ARC Rynek i Opinie na zlecenie Gedeon Richter Polska, marzec 2020 r. oraz marzec-kwiecień 2021
[2] Ogólnopolskie badanie opinii publicznej pt. „Profilaktyka ginekologiczna Polek – emocje i zachowania kobiet oraz ich najbliższych” przeprowadzone przez Instytut Badawczy ARC Rynek i Opinie na zlecenie Gedeon Richter Polska, marzec 2019.
[3] Ogólnopolskie badanie opinii publicznej pt. „Profilaktyka ginekologiczna Polek – emocje i zachowania kobiet oraz ich najbliższych” przeprowadzone przez Instytut Badawczy ARC Rynek i Opinie na zlecenie Gedeon Richter Polska, marzec 2020 r.