Dlaczego to właśnie kobiety mają problemy z cellulitem? Przez żeńskie hormony! Efektem ich aktywności jest powiększanie się i nieprawidłowy rozwój komórek tłuszczowych. A cellulit to nic innego jak właśnie nieprawidłowe kształtowanie się tkanki tłuszczowej. My same też nie pomagamy naszej skórze w walce z tymi nieprawidłowościami. Palimy, z reguły jemy coś na szybko, tłusto i niezdrowo, rzadko kiedy się ruszamy. A to wszystko przyczynia się do spowolnienia krążenia krwi i limfy oraz niewłaściwej przemiany materii w tkance tłuszczowej. Zostaje zaburzone zaopatrywanie tkanek w składniki odżywcze, spowalnia się proces usuwania zbędnych produktów przemiany materii. Gromadzi się coraz więcej szkodliwych składników, a komórki tłuszczowe wciąż rosną. Po pewnym czasie komórki tłuszczowe razem z wodą i toksynami zaczynają tworzyć charakterystyczne grudki i obrzęki, skóra staje się nierówna i gąbczasta. Pierwsze oznaki pomarańczowej skórki z reguły pojawiają się na udach, pośladkach i brzuchu.

Reklama

I to jest znak, że już najwyższy czas na przystąpienie do kontrataku! Czy mamy szanse na wygraną? Stosując dietę, specjalne preparaty i mądrze się ruszając, pierwszych efektów możemy się spodziewać po dwóch-trzech miesiącach reżimu. A więc zaczynamy!

Ruch to zdrowie

Po pierwsze i najważniejsze, zaczynamy się ruszać. Myślisz, że wystarczy godzina tygodniowo na siłowni i przeklęta skórka odejdzie w niepamięć? Nic bardziej błędnego. Typowe ćwiczenia siłowe mogą wręcz zaostrzyć obajwy cellulitu. Od dziś co najmniej dwa razy w tygodniu biegasz, pływasz lub uprawiasz aerobik. Są to ćwiczenia aerobowe, czyli przyspieszające oddech i bicie serca dzieki czemu do mięśni i narządów ciała dociera więcej utlenionej krwi. Dzięki temu skutecznie spalisz zbędny tłuszcz, poprawisz krążenie i przemianę materii, co zwalczy cellulit.

Smaruj, nacieraj, masuj

Krem czy żel, który kupiłaś w drogerii, wcieraj w pośladki i uda dwa razy dziennie. Pamietaj, nie ma cud kremu, który błyskawicznie i bez wysiłku pokona cellulit. Tu liczy się twoja systematyczność.

Preparaty antycellulitowe, dzięki wyciągom z alg, miłorzębu japońskiego czy kofeinie poprawiają mikrokrążenie skóry i ułatwiają spalanie tłuszczu. Dzięki temu pomagają rozłożyć nagromadzony w komórkach tłuszcz, jednak by zupełnie się go pozbyć, trzeba się poruszać. Jeśli tego nie zrobisz, uwolnione tłuszcze znowu zostaną upakowane w komórkach tłuszczowych.

Reklama

Pokochaj warzywa i skończ z używkami

Zwalcz cellulit dietą. Mięso zastąp rybami - ich białko jest łatwiej przyswajalne. Do porcji ryby powinnaś zjeść także porcję selera, kapusty, cebuli, pomidora, zielonej fasolki, szpinaku. Do tego filiżanka herbaty. Najlepiej zielonej. Teina w niej zawarta usprawni przemianę tłuszczy. O innych używkach - zapomnij. Alkohol sprzyja odkładaniu się tkanki tłuszczowej, a palenie powoduje zaburzenia w krążeniu i osłabia dotlenianie tkanek.

Walka z cellulitem jest łatwa. Prawda? Wystarczy tylko trochę silnej woli.

Masuj ciało jak najczęściej

W walce z cellulitem pomocne są masaże. Usprawniają one krążenie limfy i pobudzają skórę do spalania tkanki tłuszczowej. Ranek zatem warto rozpocząć od zimnego prysznica. Strumień wody zawsze kierujemy od stóp, w kierunku serca. Podczas kąpieli możemy także masować całe ciało specjalnymi przyrządami lub rękawicami wykonanymi z trawy morskiej. Ruchy wykonuje się koliście w kierunku serca. Masujmy się zatem jak najczęściej, bo masaż pobudza produkcję endorfin skórnych tzw. hormonów szczęścia. Działają one uspokajająco i przeciwbólowo, ale też przyspieszają spalanie tłuszczów. Więc im większa przyjemność z masażu, tym większy efekt odchudzający.

Tego nie rób

8 grzechów głównych

Obcisłe ciuchy. Jeżeli często nosisz wąziutkie spodnie, lubisz podkolanówki czy pończochy, możesz mieć problemy z krążeniem żylnym. A od takich dolegliwości tylko jednen krok do cellulitu. Unikaj także zbyt obcisłej bielizny.

Buty na wysokim obcasie. Codzienne noszenie szpilek, jest może eleganckie, ale niezdrowe. Nie dość, że wąskie szpilki deformują stopy, to podczas chodzenia na obcasach nie pracują mięśnie łydek. A to spowalnia krążenie i odprowadzanie limfy w nogach.

Duża ilość soli i cukru w diecie. Naucz się z nich rezygnować. W końcu czubata łyżeczka cukru to aż 40 pustych kilokalorii, od których przybierzesz na wadze, a nadmiar soli powoduje zatrzymywanie się wody w tkankach i powstawanie obrzęków.

Siedzenie po godzinach w pracy. Niestety, także stres powoduje niewłaściwe odkładanie się tłuszczu. Dodatkowo, siedząc kilka godzin na krzesełku, blokujesz krążenie w nogach. Jeżeli musisz zostać dłużej w pracy, przejdź się co jakiś czas wokół biura.

Kilka filiżanek kawy dziennie. Postaraj się ją ograniczyć. Picie kawy w dużych ilościach prowadzi do zatrzymywania i odkładania się wody w organizmie. Zastąp ją zieloną herbatą - zawarta w niej teina pomaga w uregulowaniu przemiany materii.

Podjadanie wieczorem. Od dzisiaj koniec z podjadaniem po 18. Po tej godzinie organizm spowalnia przemianę materii szykując się do snu. Jeżeli o tym zapomnisz, przytyjesz. A cellulit, choć powstaje także u szczupłych kobiet, jest często powiązany z nadwagą.

Gorące kąpiele. Sprzyja to zaleganiu toksyn w organizmie, poza tym pomarańczowa skórka kocha ciepło. Rozszerzone w gorącej wodzie naczynka krwionośne, stają się rozleniwione i krew krąży dużo wolniej nie odprowadzając toksyn.

Częste opalanie się. Co prawda, lekko opalone ciało wygląda na gładsze i szczuplejsze to nie przesadzaj z opalaniem. Skóra staje się przesuszona i przez to słabiej ukrwiona. A gorsze krążenie równa się słabszemu odprowadzaniu toksyn.

Galeria kosmetyków:

1. Serum do szybkiego wyszczuplania, Dax Cosmetics, wzór
2. Intensywny krem antycellulitowy, Lirene, 28 zł
3. Antycellulitowe serum, żel i maseczka, Naturals Ultra Soft, wzór
4. Maseczka antycellulitowa, Dermaglin, 34 zł