45-letnia aktorka podczas konferencji prasowej starała się przekonać kongresmanów, by poparli projekt organizacji walczącej o prawa chorych na raka - Breast Cancer Patient Protection Act of 2007, który zakłada, że kobiety po odjęciu piersi nie powinny być wypisywane ze szpitala wcześniej niż 48 godzin po operacji. Cross tłumaczyła, że pacjentki po tak ciężkim zabiegu chirurgicznym potrzebują więcej czasu na rekonwalescencję i pogodzenie się z sytuacją. Tego samego zdania było 20 milionów internautów, którzy poparli stanowisko aktorki i złożyli pod jej petycją podpisy.

Reklama

"Czy tak trudno zrozumieć kobietę?" - pytała Cross. "Wyobraźmy sobie sytuację, że lekarze obcięli pacjentowi stopę i kilka godzin po zabiegu mówią mu: <możesz iść do domu>. W takiej sytuacji nie można być zdanym tylko na siebie. Tak samo kobieta po mastektomii potrzebuje czasu, zanim wróci do codzienności" - tłumaczyła aktorka.

To nie pierwsza kampania, w którą zaangażowała się Marcia Cross. Zanim na świecie pojawiły się jej długo wyczekiwane dzieci - bliźnięta Eden i Savannah, aktorka uświadamiała kobiety, jak ważne są prewencyjne badania w kierunku raka skóry i w jaki sposób wykonywać samobadanie piersi. Cross wyjaśniła, że chce pomagać kobietom chorym na raka, ponieważ tą chorobą zostały dotknięte jej najbliższe przyjaciółki.

Nie chciałaby, by znalazły się wśród 90 tysięcy pacjentek, które każdego roku po odjęciu piersi były natychmiast wypisywane z oddziału onkologicznego.