Naturalne, ekologiczne, organiczne, bio – takie etykiety widnieją na wielu kosmetykach krajowych i zagranicznych producentów. Trend eco jest modny, więc dobrze się sprzedaje. Ze względu na brak obligatoryjnych uregulowań prawnych definiujących, kto może się posługiwać powyższymi określeniami, część producentów nadużywa powyższych haseł jako doskonałych chwytów marketingowych. Wówczas takie kosmetyki mają niewiele wspólnego z naturą, nie wspominając o ewentualności ich spożywania... Kto przy zdrowych zmysłach zdecydowałby się np. na zjedzenie kremu do twarzy, nie drżąc o własne zdrowie? Przed podobnym wyczynem nie zawahał się Roland Kohl, który reprezentując jednego z liderów rynku kosmetyków naturalnych, wypił lakier do włosów na oczach publiczności zgromadzonej na wrześniowej międzynarodowej konferencji kosmetyków naturalnych. Tą demonstracją przekonał wielu nieprzekonanych do idei biokosmetyków.

Naturalny, czyli jaki?

Reklama
Jakie cechy musi mieć kosmetyk, żeby móc z pełną odpowiedzialnością nazwać go naturalnym albo organicznym – wyjaśnia mgr inż. Bożenna Mirkowska, technolog Laboratorium AVA, polskiego lidera rynku certyfikowanych kosmetyków naturalnych i organicznych: „O tym, że kosmetyk jest naturalny, nie świadczy jego cena, zapach lub informacja, że jest to kosmetyk naturalny. Taką gwarancję daje tylko certyfikat jakości ‘kontrolowany kosmetyk naturalny i organiczny’ wydany przez uznane jednostki certyfikujące. Znakiem tym mogą być oznaczone kosmetyki posiadające międzynarodowy certyfikat ECOCERT lub innej jednostki certyfikującej. Muszą one zawierać minimum 95% surowców pochodzenia naturalnego: roślinne oleje, tłuszcze i woski, wyciągi z ziół i nektaru kwiatów, naturalne olejki eteryczne pochodzące z monitorowanych upraw organicznych, które spełniają określone wymagania dotyczące gleby, sposobu zbioru, przetwarzania i produkcji.
Nie mogą zawierać typowych chemicznych emulgatorów czy konserwantów.
Ekstrakty roślinne pochodzące z monitorowanych upraw organicznych, przetwarzane są fizycznie, bez udziału metod chemicznych.
Produkt nie może zawierać surowców z roślin modyfikowanych genetycznie, z martwych zwierząt, produktów petrochemicznych, syntetycznych środków zapachowych i barwiących, ani syntetycznych konserwantów. Nie powinien także być testowany na zwierzętach. W ogóle nie wolno stosować jakichkolwiek substancji testowanych na zwierzętach lub konserwowanych drogą napromieniowania”.
Firmy kosmetyczne mają obowiązek umieszczenia na opakowaniach składników wg nomenklatury INCI. Informacje te szybko pozwalają stwierdzić czy kosmetyk naturalny jest rzeczywiście „naturalny”.

Definicja

Idea stworzenia preparatów opartych na czysto naturalnych składnikach powstała w 1996 r. na fali nurtu ekologicznego oraz rosnącej świadomości, a co za tym idzie – i wymagań – konsumentów. Powołano wówczas do życia stowarzyszenie, które ujednoliciło sformułowanie dotyczące wyrobów naturalnych. Według wytycznych Komitetu Ekspertów Produktów Kosmetycznych przy Komitecie Zdrowia Publicznego Rady Europy (ESCOP) została opracowana definicja kosmetyku naturalnego: „Kosmetyk naturalny to produkt, który ma upiększać i pielęgnować za pomocą substancji naturalnych, przyjazny dla skóry i środowiska, sprzyjający zdrowiu, wspierający samoregulację organizmu i wspomagający przez długi czas utrzymywanie naturalnej urody i harmonijny rozwój ciała i ducha”.

Ekologiczny a tradycyjny

Jak wyjaśnia Bożenna Mirkowska, kosmetyki naturalne i organiczne bazują na surowcach roślinnych, bogatych w substancje czynne o wysokiej aktywności. To, co najbardziej odróżnia je od kosmetyków tradycyjnych, to fakt, że zawierają minimum 95% składników aktywnych, podczas gdy kosmetyki konwencjonalne – maksymalnie nierzadko 5%. „Wspierają naturalny system ochronny skóry i procesy naprawcze oraz dostarczają jej sił witalnych. Substancje naturalne są łagodne, a jednocześnie skuteczne, nie atakują nas chemią, lecz wykorzystują wyłącznie siły drzemiące w naturze – w roślinach lub minerałach. Są skuteczne, bo roślinne ekstrakty mają podobną budowę do komórek naszego ciała. Dzięki temu potrafią dostosować się do naturalnego rytmu życia skóry i odpowiadają na jej potrzeby.
Kosmetyki naturalne są kosmetykami bezpiecznymi, o wysokiej jakości, a przy tym bardziej przyjaznymi dla środowiska od kosmetyków konwencjonalnych. Stąd też pierwsze kosmetyki naturalne powstały z myślą o osobach ze skórą wrażliwą, skłonną do podrażnień oraz jako produkty dla dzieci. Obecnie rośnie zainteresowanie tymi produktami wśród osób nie mających problemów dermatologicznych. Odbiorcami kosmetyków naturalnych są też osoby nastawione proekologicznie, preferujące zdrowy i zrównoważony styl życia (tzw. konsumenci LOHAS – akronim od angielskiego zwrotu: Lifestyle of Health and Sustainability) oraz Naturalites, którzy dokonują większość swoich zakupów, kierując się korzyściami dla własnego zdrowia”.

Szkodliwe substancje w konwencjonalnych preparatach

Nie wszystkie syntetyczne składniki chemiczne zawarte w kosmetykach są szkodliwe dla zdrowia. Zadaniem większości jest wzmacnianie działania danego specyfiku. Jednak część z owych substancji chemicznych jest wysoce trująca, a nawet chorobotwórcza. Coraz więcej konsumentów ma tę świadomość i dokładnie sprawdza skład produktu, zanim włoży go do koszyka.
Do związków nieakceptowanych przez ekologów należą m.in.: produkty ropopochodne, silikon, sztuczne zapachy, siarczany czy glikol propylenowy (który – choć świetnie nawilża skórę, równocześnie bardzo ją niszczy, powoduje też wiele schorzeń). Parabeny (grupa różnych estrów kwasu benzoesowego) niszczą wierzchnią warstwę naskórka, powodując kurczenie się i marszczenie skóry oraz dezorganizację jej naturalnego systemu odpornościowego. Wiele substancji, np. zapachowych, może powodować alergie, bóle głowy, uczucie zmęczenia lub bezsenność. Inne mogą stać się przyczyną chorób cywilizacyjnych. Na przykład zawarte w niektórych tuszach do rzęs sztuczne: polietylen, bizmut, chrom, tytan, mangan, mogą spowodować utratę rzęs po długotrwałym stosowaniu, a w skrajnych przypadkach nawet utratę wzroku. Popularne antyperspiranty zawierające aluminium zatruwają gruczoły limfatyczne i są podejrzewane o powodowanie raka piersi. Z kolei stosowanie pudru zawierającego talk może skutkować rozedmą płuc oraz indukować nowotwory. Naturalna henna (farba do włosów) bywa powodem napadów astmy oskrzelowej u fryzjerów. Konserwanty, choć powstrzymują wzrost bakterii, rozsmarowywane na twarzy niszczą pożyteczną florę bakteryjną znajdującą się w jej porach.

Skuteczność ekokosmetyków

Natura – jak deklaruje coraz więcej konsumentów – jest nam coraz bliższa. Jednak nie można zapominać o nieodzownej skuteczności kosmetyków. Na rynku funkcjonują przeciwstawne opinie co do efektywności biokosmetyków. Bożenna Mirkowska stara się je rozwiać: „Przy stosowaniu kosmetyków naturalnych musimy uzbroić się w cierpliwość, gdyż natura nie lubi pośpiechu. Kosmetyki naturalne działają wolniej, lecz co ważne – zdrowo i nieinwazyjnie. Naturalne i organiczne kosmetyki opracowywane są w celu stymulacji procesów ochronnych zachodzących w skórze. Efektem ich rewitalizującego działania jest jędrna i elastyczna skóra, zlikwidowane płytkie i wygładzone głębsze zmarszczki. Następuje biologiczna odnowa skóry. Jest to możliwe dzięki innowacyjnemu połączeniu naturalnych składników zabezpieczających skórę przed szkodliwym działaniem enzymów niszczących włókna kolagenowe, kwas hialuronowy i inne mukopolisacharydy. Choć kosmetyki naturalne nie obiecują tak spektakularnych efektów jak kremy ‘high-tech’, to naprawdę działają. Badania naukowe potwierdzają, że naturalne substancje są lepiej tolerowane przez skórę niż surowce syntetyczno-chemiczne. Dlatego też ważne jest aby natury nie mieszać z chemią”.
Na potwierdzenie technolog przytacza wyniki badań, według których skóra potraktowana naturalnym balsamem nawilżającym reagowała wolniej, niż ta poddana działaniu tradycyjnego balsamu, ale korzystała z dobroczynnego wpływu jego składników znacznie dłużej po wchłonięciu specyfiku przez tkanki.

Trwałość

Wymogi bezpieczeństwa stawiane kosmetykom naturalnym nie pozwalają na całkowite zaniechanie stosowania konserwantów. Dopuszcza się wg standardów jakości ECOCERT – użycie składników z listy substancji rekomendowanych i dozwolonych. „Certyfikowane kosmetyki naturalne zawierają w swoim składzie substancje konserwujące identyczne z naturalnymi, tzn. mające swoje odpowiedniki w naturze, np. pochodne kwasu benzoesowego pozyskiwane są z borówki brusznicy, a kwasu salicylowego z wierzby” – tłumaczy B. Mirkowska. „Producenci chętnie używają także naturalnych substancji konserwujących, np. ekstraktu z pestek grejpfruta czy naturalnych olejków eterycznych. Dobrze dobrane konserwanty zachowują świeżość kosmetyku i są bezpieczne dla skóry. W liniach kosmetyków certyfikowanych naturalnych i organicznych użycie konserwantów musi być wyraźnie zadeklarowane na opakowaniu”.