Szanse na pokonanie raka w dużym stopniu zależą od tego, w jakim kraju żyjemy. W Stanach dodatkowo ważnym czynnikiem jest też kolor skóry. Tak wynika z badania o nazwie CONCORD, które przeprowadził Michel Coleman z Londyńskiej Szkoły Higieny i Medycyny Tropikalnej.

Reklama

Wraz z kolegami Coleman przeanalizował dane z 31 krajów z całego świata. "To pierwsze tak szeroko zakrojone badania na świecie” - podkreślił autor. Przebadano przypadki dwóch milionów pacjentów w wieku 15-99 lat chorych na raka piersi, prostaty, okrężnicy i odbytu. Badano ich historię choroby na przestrzeni pięciu lat. Wyniki badań opublikował najnowszy "The Lancet Oncology”.

Ogólnie osoby z nowotworem mają większe szanse na przeżycie w krajach rozwiniętych: w Ameryce Północnej, Europie Zachodniej. Dużo gorzej jest w Afryce, Ameryce Południowej i Europie Wschodniej.

Najwyższy czynnik przeżywalności mają Stany Zjednoczone, Francja i Japonia. USA ma największy czynnik przeżywalności na raka piersi i prostaty. Japonia - okrężnicy i odbytu wśród mężczyzn, a Francja - wśród kobiet. Wysoko, jeśli chodzi o diagnostykę i leczenie nowotworów, plasują się też Australia i Kanada. Najmniejsze szanse na pokonanie nowotworu mają chorzy w Algierii.

Reklama

W Stanach przeżywalność na raka jest wyższa niż w Europie - o 10 procent w przypadku raka piersi i o 34 - prostaty. Na Starym Kontynencie oprócz Francji nowotwory skutecznie leczy się w Szwecji - (rak piersi) i w Austrii (prostata). Największą umieralność na wszystkie badane przypadki choroby zanotowano w Polsce i na Słowacji.

Szacuje się, że w 2008 roku w samych Stanach zdiagnozuje się 1 437 180 nowych przypadków nowotworów. W Ameryce, która najlepiej radzi sobie z leczeniem nowotworów, w tym roku na raka umrze 565 650 - to około 1500 osób dziennie. Nowotwory to druga po chorobach serca najbardziej śmiertelna choroba - statystycznie na świecie z powodu nowotworów umiera co czwarta osoba

Michael Coleman wyraził nadzieję, że jego badania zostaną poważnie potraktowane przez polityków we wszystkich krajach. Jego zdaniem skuteczna diagnostyka to podstawa leczenia nowotworów.