Karl Lagerfeld nie liczy też czasu i nie używa komórki. "Szczytem luksusu jest dla mnie to, że nie muszę stale zerkać na zegarek i rozmawiać przez telefon" - projektant wyznał na jednej z imprez z niemieckim Offenburgu.

Jak więc komunikuje się z otoczeniem jeden z najbardziej zapracowanych ludzi na świecie? Żeby utrzymać kontakty z partnerami w interesach, Lagerfeld pisze... listy i wysyła je faksem. Telefonów unika jak ognia. Jego zdaniem "99 proc. rozmów telefonicznych jest zbędna", ponadto są one za bardzo osobiste.

Reklama

Ludzie maile piszą, a Lagerfeld tego nie robi. Mistrz krawiectwa jest wielkim fanem odręcznego pisma. Niekorzysta więc, ani z komputera ani maszyny do pisania. Zamiast sms-ów pisze listy, które wysyła faksem.

Co więc zrobić, żeby się z nim spotkać? Odpowiedzi na to pytanie projektant także udzielił w kontrowersyjnym wywiadzie. Jego słowa: "Jeśli mnie chcesz, przyślij po mnie prywatny samolot" nie wymagają dodatkowego komentarza.