W ciągu roku badacze uczestniczyli w 66 przyjęciach zorganizowanych przez studentów. Analizowali sposób spożywania alkoholu na różnych imprezach, od dużych, oficjalnych przyjęć po mniejsze, kameralne prywatki. Na koniec każdej zabawy przeprowadzali z uczestnikami krótką rozmowę oraz testowali alkomatem.W ten sposób przebadali 1304 osoby, w tym 751 mężczyzn i 553 kobiety.
Co się okazało? U panów średnia zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu zawsze wynosiła 36 bądź 37 mg/1000 ml. Jeśli zaś chodzi o panie, ilość procentów zależała od rodzaju imprezy. Po zwykłych, tradycyjnych przyjęciach alkomat wskazywał zwykle 33 mg/1000 ml, co oznacza, że kobiety wypijały mniej drinków niż mężczyźni. Jednak na tzw. balach przebierańców poziom alkoholu w organizmie pań drastycznie wzrastał, osiągając nawet 49 mg/1000 ml. Co ciekawe, najwyższą zawartość alkoholu u kobiet zarejestrowano po "przebieranych" przyjęciach, których temat przewodni zawierał podtekst seksualny, np. "tuż po seksie".
Uczeni nie potrafią jeszcze wytłumaczyć przyczyn takiego stanu rzeczy i zapowiadają prowadzenie dalszych badań.