Nelly wybiera dawno niemodne fasony, nieodpowiednie dla niej długości spódnic, nietwarzowe męskie kapelusze. Z uporem zakłada do eleganckich pantofli na szpilkach białe bawełniane skarpetki. Ma również na koncie obciach w postaci białych kozaczków. Choć reprezentuje swoich wyborców, nie dba przesadnie o to, by wyglądać jak na polityka przystało. Decyduje się na fasony i wzory nieodpowiednie do tak poważnego miejsca jak Sejm.

Reklama

Znane jest także jej zamiłowanie do kapeluszy. Choć ten klasyczny i dodający kobiecie powagi dodatek może "podrasować" kreację, w jej przypadku jest dokładnie odwrotnie. Posłanka wybiera męskie fasony, a gdy ma chęć na odrobinę fantazji, zakłada na głowę ekstrawaganckie i fikuśne kapelutki budzące przy dobrych intencjach życzliwe zainteresowanie lub po prostu śmiech.

Można odnieść wrażenie, że konsekwencja, z jaką Rokita wkłada stroje odbiegające od ogólnie panujących trendów to rodzaj buntu wobec złośliwych komentarzy i prób zmiany jej stylu.

Co na to mąż Nelly? Jan Maria uważa, że kobiety powinny uczyć się od niej stylu. No cóż, my chyba nie skorzystamy z tej rady...
___________________________

NIE PRZEGAP:

>>> Nelly Rokita "przebrana" za gejszę
>>> Nelly Rokita niczym Michael Jackson
>>> Białe kozaczki, stringi i inne obciachy