Burgery Hardee’s nie są znane w Polsce, ale w USA za sprawą uroczej i słodkiej Paris Hilton są jak najbardziej popularne. Reklama z jej udziałem okazała się takim sukcesem, głównie finansowym, że firma postanowiła powielić ten pomysł i zatrudnić w drugiej kolejność Padmę Lakshmi.
DZIEDZICZKA Z BUŁKĄ
Na reklamie z Paris, dziedziczka myje auto pianą w seksownym kostiumie i zajada się ostro przyprawionym burgerem (potem sparodiowała ten spot w swoim klipie Jessica Simpson) – choć na amatorkę takich przekąsek zupełnie nie wygląda. Założoną specjalnie na tę okazję stronę, gdzie można było oglądać gorący spot (telewizja nie chciała go wyemitować) obejrzało w pierwszych trzech tygodniach 4 miliony osób.
Już w ciągu pierwszych kilku tygodni kampanii około 50 000 osób kliknęło kupon Spicy Burger, a ponad 60 000 szukało restauracji przez lokalizator. Z kolei następne 60 000 osób skierowało znajomych do wideo "Spicy Paris".
Zobacz Paris w reklamie burgerów
HINDUSKI TEGO NIE JEDZĄ
Kolejny pomysł jest również bardzo ciekawy, bo hamburgery reklamuje hinduska aktorka i modelka, jakby nic innego od dziecka nie jadła. Padma Lakshmi nie zgodziła się na żadną kontrowersyjną reklamówkę tak jak Paris, bo na tego rodzaju rozgłosie jej nie zależy. Aktorka (była żona Salmana Rushdie) prowadzi przecież w telewizji amerykańskiej program kulinarny i do tego właśnie odwołuje się spot, Padma chce bowiem prezentować się jako znawczyni kuchni – wydała w końcu dwie książki o gotowaniu. Szkoda tylko, że promowała w nich głównie kuchnię świata i fuzje smaków, a teraz zapewnia, że nie ma to jak buła z wołowiną. Reklama zrobiona jest w stylu miejskim, Padma ubrana bardzo kobieco przysiada na schodkach kamieniczki niczym Carrie Bradshaw i zajada się zmysłowo bekonową kanapką. Tu jej kapnie ketchup, tu zliże trochę sosu, a kanapki w międzyczasie znikają z barów.
Padma Lakshmi reklamuje burgery
Czy sukces reklamy z Padmą będzie podobny, nie wiadomo. Jednak już teraz reklama doczekała się swojej parodii, podobnie jak reklama z Paris. A jak już ludzie kopiują, znaczy że jest dobrze.
Skoro hamburgery mogą kojarzyć się z seksem, miejmy tylko nadzieję, że nikt nie będzie ich niedługo próbował skojarzyć z dietą.