Zwolniona z pracy po roku poinformowała, że była w ciąży
Według informacji "Rzeczpospolitej" sprawa dotyczy kobiety z województwa pomorskiego, którą zwolniono z pracy w listopadzie 2019 roku. Jako powód zwolnienia pracodawca wskazał brak realizacji celów sprzedażowych. Zwolniona kobieta odwołała się od wypowiedzenia w ustawowym terminie.
Kiedy zbliżał się termin rozprawy w czerwcu 2021 roku, kobieta ujawniła, ze momencie otrzymania wypowiedzenia była w ciąży. Powołała się bezwzględną ochronę ciężarnych, która wynika z art. 177 kodeksu pracy. Pracodawca zwolnionej kobiety bronił się, wykazując, że dowiedział się o ciąży po ponad roku od rozwiązania umowy pracy. Twierdził, że nie powinny być one wzięte pod uwagę z uwagi na zasady życia społecznego.
Sąd Najwyższy przywrócił ją do pracy
Sąd Rejonowy w Gdyni zadecydował, że zwolniona pracownica powinna zostać przywrócona do pracy na dotychczasowych zasadach. W uzasadnieniu wskazał, że późny termin poinformowania pracodawcy o ciąży nie ma znaczenia. Jednak z uwagi na wątpliwości, skąd okręgowy skierował sprawę do Sąd Najwyższego. Sąd Najwyższy wydał uchwałę, z której wynika, że ciężarna ma prawo do skorzystania z bezwzględnej ochrony przed zwolnieniem, nawet w sytuacji, gdy o ciąży poinformuje pracodawcę z opóźnieniem.