W kolekcji #RethinkFashion, która powstała we współpracy marki Perwoll z Maciejem Zieniem, wykorzystano ubrania z archiwalnych kolekcji projektanta.
- Współorganizowała to wydarzenie, wspólnie tworzyliśmy tę kolekcję. Byłam odpowiedzialna za znalezienie rzeczy w second handach, by je przerobić i dać im drugie życie - mówi Katarzyna Zawadzka, aktorka, która pomagała projektantowi przy tworzeniu #RethinkFashion.
Zawadzka o poszukiwaniu ubrań do kolekcji w second handach: Polowania robiliśmy zdalnie
Gdzie i jak wyszukiwała ubrania, które pojawiły się w kolekcji?
- To była poważna operacja, w którą zaangażowana była moja rodzina. Ja mam również swoje miejsca takie ulubione, gdzie można znaleźć perełki. Nie jest to Warszawa, tylko miejsca trochę dalej. Rodzina mi pomagała i niektóre zakupy, polowania robiliśmy zdalnie - wyjaśnia w rozmowie z dziennik.pl.
Dopytywana o to, jakie to dokładnie miejsca odpowiedziała, że chociażby Kołobrzeg i Szczecin.
- Stamtąd pochodzę - mówi.
Zawadzka zdradza, gdzie są jej ulubione second handy
A jaki jest jej sposób na łowienie second handowych perełek?
- Na pewno trzeba mieć cierpliwość, trzeba mieć rodzaj fanu z tego, że traktujemy to jako polowanie. Trzeba iść na dostawę najlepiej pół godziny przed otwarciem second handu, bo czasem potrafi się stworzyć niezła kolejka, w której trzeba odstać swoje i potem zaczyna się istne polowanie - wyjaśnia.
- Wydaje mi się, że w dobie konsumpcjonizmu to jedyna słuszna droga. Z tą ideą secon handów jestem nieświadomie związana od 15. roku życia. Nie było w domu kasy na nowe ubraniach, trzeba było kombinować, przerabiać, kupować z tej drugiej ręki. Kiedyś to było wstydliwe, ludzie omijali takie miejsca albo się nie przyznawali, że w nich bywają. Teraz to się odwróciło, głupio jest mówić, że się nie korzysta z tego drugiego obiegu - uważa Zawadzka.
Jaką perełkę ciuchową udało jej się wyszukać w second handzie i co dostawała jako tańcząca w zespole ludowym nastolatka w paczkach od Duńczyków? Zobaczcie nasze WIDEO.