Znaczna część objętych badaniem Polaków używa przynajmniej jednej aplikacji wellbeing, czyli wspierającej dobre samopoczucie (68 proc.) lub zdrowotnej (53 proc.) - wskazali autorzy raportu Deloitte "Pacjent przyszłości. Szanse, wyzwania, możliwości". Najpopularniejsze są rozwiązania służące do monitorowania aktywności fizycznej. Z tego typu produktów, umożliwiających m.in. pomiar liczby wykonanych kroków czy spalonych kalorii, korzysta 50 proc. badanych mieszkańców Polski. 25 proc. respondentów stosuje aplikacje przeznaczone do treningu fizycznego, a 24 proc. monitoruje swój sen w smartfonie. "Wśród obecnych użytkowników aplikacji zdrowotnych najpopularniejsze są te dostarczane przez publiczną opiekę zdrowotną (24 proc.) oraz apteki (23 proc.)" - wskazano w badaniu przekazanym PAP.

Reklama

Według Jana Michalskiego z Deloitte Polacy coraz częściej sięgają po rozwiązania cyfrowe, które wspierają dbanie o zdrowie.

- Mieszkańcy naszego kraju coraz bardziej zdają sobie sprawę z korzyści płynących z digitalizacji opieki medycznej i z większą chęcią dbają o swoje samopoczucie - stwierdził. Zaznaczył, że rośnie odsetek osób deklarujących pełną otwartość na cyfryzację - w 2022 r. wyniósł on 63 proc., czyli o 6 pkt. proc. więcej niż rok wcześniej.

W ocenie ekspertów w kolejnych latach może nastąpić wyraźny wzrost wykorzystania aplikacji prozdrowotnych, rośnie bowiem świadomość cyfrowa polskiego społeczeństwa i zwiększa się dostęp do technologii, a przedstawiciele "zaawansowanych cyfrowo generacji" starzeją się.

Zgodnie z opracowaniem preferowanym rodzajem aplikacji są narzędzia służące do monitorowania aktywności. "Chociaż taką aplikację ma obecnie zainstalowaną co drugi respondent ankiety, to zapotrzebowanie na nowe rozwiązania tego typu zgłasza ponad 80 proc. obecnych użytkowników i 47 proc. tych osób, które na razie nie korzystają z aplikacji mobilnych służących zdrowiu i samopoczuciu" - wskazano. Zwrócono uwagę, że najbardziej pożądanymi aplikacjami zdrowotnymi są te umożliwiające zakupy w aptekach.

Jak wynika z raportu, odsetek osób, które na razie nie stosują prozdrowotnych rozwiązań cyfrowych, ale są skłonne zainstalować tego typu program, wynosi 65 proc. Co piąty nowy użytkownik jest skłonny zapłacić za korzystanie z aplikacji mobilnych.

Autorzy raportu zaznaczyli, że w każdym z 11 badanych państw odsetek zainteresowanych nowymi aplikacjami prozdrowotnymi jest wysoki. "W Polsce osoby skłonne zainstalować kolejną aplikację stanowią niemal 9 na 10 badanych, natomiast zainteresowanie nowymi aplikacjami zdrowotnymi zgłasza 77 proc. ankietowanych", wskazano.

Reklama

Średnie zapotrzebowanie na cyfrowe innowacje wspierające zarówno wellbeing, jak i zdrowie w badanych krajach przekracza 60 proc. ogółu populacji. Najwięcej chętnych na produkty cyfrowe jest w Turcji i Słowacji, gdzie osoby zainteresowane stanowią ponad 90 proc. respondentów. Z kolei najmniejsze zapotrzebowanie deklarują Francuzi i Niemcy. "Cyfrowe innowacje umożliwiające troskę o dobrostan interesują odpowiednio 81 i 79 proc. ankietowanych, natomiast nowe produkty poświęcone ochronie zdrowia interesują 69 proc. respondentów z Francji oraz 61 proc. z Niemiec" - przekazano w raporcie.

Dodano, że w niemal wszystkich badanych krajach zainteresowanie kolejną aplikacją wspierającą samopoczucie jest wyższe niż w przypadku zdrowotnych produktów cyfrowych. Największe różnice widać w Niemczech (18 pp.) oraz w Austrii (17 pp.).

- Rozkład odpowiedzi pozyskanych w krajach europejskich pokazuje, jak istotna dla rozwoju segmentu aplikacji służących ochronie zdrowia oraz trosce o samopoczucie jest dojrzałość cyfrowa danego państwa - wskazał Paweł Kuśmierowski z Deloitte. Im bardziej rozwinięty cyfrowo rynek, tym trudniej pozyskać chętnych na nowe aplikacje, ponieważ wiele obszarów związanych ze zdrowiem jest już zagospodarowanych - dodał.

Badanie przeprowadzono w 2022 r. wśród 11 tys. użytkowników smartfonów z 11 europejskich krajów. Celem było rozpoznanie nawyków oraz trendów związanych z wykorzystaniem produktów cyfrowych z kategorii: zdrowotnych oraz wspierających samopoczucie. Wśród ankietowanych był 1 tys. respondentów, stanowiących reprezentatywną próbę populacji Polski ze względu na płeć, wiek oraz wielkość miejsca zamieszkania. (PAP)

autorka: Magdalena Jarco

maja/ mk/