Czynnikiem znacząco różnicującym odpowiedzi na pytanie o czytanie książek jest subiektywne poczucie bezpieczeństwa materialnego. Książki czytają przede wszystkim osoby najlepiej wykształcone (58% absolwentów szkół wyższych i tylko 14% osób z wykształceniem zasadniczym zawodowym) i uczące się (72%), a więc te, które spędzają też stosunkowo wiele czasu używając komputera, tabletu czy smartfona. Kobiety częściej niż mężczyźni czytają książki, przy czym różnica ta jest bardzo wyraźna (odpowiednio 42% i 26%) i wiąże się z przeciętną liczbą lat spędzonych na zdobywaniu wykształcenia (zwłaszcza w dziedzinie nauk humanistycznych). Na obserwowane różnice w postawach lekturowych kobiet i mężczyzn wpływają nie tylko odmienne
trajektorie edukacyjne, ale także genderowy wymiar wzorców socjalizacji do czytania. Prawdopodobieństwo sięgnięcia po książkę jest odwrotnie proporcjonalne do wieku, najmniej osób deklarujących lekturę książek jest w najstarszej grupie wiekowej, zwłaszcza
po 70 roku życia. Zależność ta jest pochodną m.in. poziomu wykształcenia – wśród osób najstarszych odsetek posiadaczy dyplomów wyższych uczelni jest najniższy (w grupie po 70 r.ż. takich osób jest zaledwie 8%).

Reklama

Najwięcej czytelników jest w największych miastach, najmniej natomiast na wsiach i w niewielkich miastach. Zależność ta nie ma jednak charakteru liniowego, tzn. w miastach liczących od 20 tys. do 50 tys. mieszkańców podstawowy wskaźnik czytelnictwa
znajduje się na tym samym poziomie, co w miastach co najmniej dwustutysięcznych. Obserwując zmiany w aktywności czytelniczej Polaków, jakie zaszły w czasie pandemii COVID-19 oraz towarzyszących jej ograniczeń i trudności, można zauważyć
osłabienie zainteresowania czytaniem książek w drugim roku pandemii.

Późną jesienią 2021 roku, w okresie następnej fali zachorowań i zgonów, coraz mocniej odczuwanych konsekwencji panującej pandemii, zrealizowano kolejne badanie społecznego zasięgu książki. Poniższy wykres ilustruje odnotowane wówczas zmniejszenie aktywności czytelniczej i liczby czytanych książek przez wszystkich Polaków, w tym także uczniów w wieku 15–18 lat. Szczególnie widoczne jest to, że czytelnicy czytali znacznie mniej niż wcześniej – zaledwie 5% objętych badaniem uczniów zadeklarowało czytanie więcej niż 7 książek w ciągu 12 miesięcy. Okres edukacji zdalnej stanowił szczególne obciążenie dla młodzieży, wielu uczniów nie posiadało odpowiednich warunków do domowej nauki – wymagającej sprzętu komputerowego i własnej przestrzeni, wszyscy też pozbawieni zostali szkolnego środowiska rówieśniczego. Efektem takiej sytuacji mogły być także trudności w podejmowaniu dłuższej lektury książkowej: zarówno czytanej w ramach szkolnego obowiązku, jak i poza nim. Wiosną 2022 roku słabły obostrzenia sanitarne, a uczniowie mogli wrócić do szkół i wcześniejszego stylu życia. Zrealizowane wówczas badanie dokumentuje wzrost zainteresowania książkami, zwłaszcza badanych w wieku 15–18 lat (ta grupa wiekowa stanowiła 5% ogółu respondentów). Kolejny pomiar, z listopada tegoż roku, dowiódł, że proces powrotu do praktyk sprzed pandemii jest kontynuowany. W efekcie pod koniec listopada 2022 roku 72% badanych nastolatków było czytelnikami książek, w tym 18% deklarowało czytanie 7 i więcej książek.

Czytanie książek jest szczególnym rodzajem czytania. Ci, którzy to robią, ale też osoby książek nieczytające, mogą mieć do czynienia z innymi formami piśmienności. Wskaźnik czytania co najmniej jednej książki w ciągu roku nie obejmuje zatem całego
spektrum możliwych praktyk lekturowych. To, że się nie czyta książek, nie oznacza, że nie czyta się żadnych tekstów, choć takie przypadki też istnieją. Ponadto czytanie, nawet w najszerszym tego słowa rozumieniu, jest jedną z wielu form uczestnictwa w kulturze.

Wprawdzie słuchanie nie jest czytaniem, tym niemniej zwraca uwagę stosunkowo niewielkie zainteresowanie audiobookami w kontekście wyraźnie większej popularności podcastów. Te ostatnie wygrywają z audiobookami w każdej grupie wiekowej, nawet
wśród najstarszych respondentów. Podcasty w odróżnieniu od audiobooków bardziej przypominają radio niż książki, co być może przekłada się na zainteresowanie słuchaczy.

Warto podkreślić, że słuchanie podcastów jest praktyką nieco bardziej egalitarną niż czytanie książek. Jej częstość zależy co prawda od wieku, wykształcenia i miejsca zamieszkania, ale nie jest to tak wyraźne jak w przypadku czytania. Nie jest też zdeterminowane przez płeć respondentów. Jakkolwiek można przypuszczać, że w niektórych sytuacjach słuchanie podcastów dostarcza informacji, których można by poszukiwać w książkach, a więc w pewien sposób zastępuje publikacje nieperiodyczne, to jednak osób deklarujących częste lub okazjonalne słuchanie podcastów jest wyraźnie więcej wśród czytelników książek niż w grupie tych, którzy ich nie czytają.

Wśród źródeł czytanych książek na pierwszym planie znajdują się te związane z posiadaniem danej lektury na własność, a więc zakupy (36%), prezenty (32%) oraz prywatny księgozbiór (20%). Bardzo istotne są wypożyczenia od rodziny lub znajomych
(37%), najrzadziej zaś jako miejsce pozyskania poszukiwanej pozycji książkowej wskazuje się różnego typu biblioteki (łącznie 20%). Te ostatnie odwiedza się nie tylko po to, by wypożyczać książki, ale też w celu skorzystania z innych zasobów. Osób, które to zadeklarowały jest 12% w całej populacji i 28% w grupie czytelników. W tym kontekście trzeba odnotować, że 23% osób nieczytających książek wyraziło opinię, iż instytucje te powinny być otwarte w soboty, a więc, że również w tej grupie są osoby potencjalnie zainteresowane ich usługami.

Reklama

Warto podkreślić, że książki funkcjonują w relacjach społecznych. Świadczy o tym wysoka pozycja wypożyczeń od rodziny i znajomych oraz prezentów jako źródeł czytanych książek. Czytelnicy z wyższym wykształceniem – niezależnie od płci – czytane przez siebie książki najczęściej kupują (45%). Mężczyźni, zwłaszcza młodzi, bardzo rzadko czytają książki wypożyczone z bibliotek publicznych, w przypadku czytelników w wieku 18–59 lat jest to zaledwie 3%. Wiek czytelniczek wyraźnie różnicuje obyczaj kupowania i wypożyczania z bibliotek publicznych czytanych książek – aż 46% kobiet w wieku 25–39 lat czytane przez siebie książki kupuje, a tylko 12% wypożycza je z bibliotek publicznych. Czytelniczki po 60 roku życia częściej czytają książki pochodzące z bibliotek publicznych (21%), ale także w tej grupie wiekowej przeważają zakupy (29%). Czytelniczki z wielkich miast (powyżej 200 tys. mieszkańców) częściej pożyczają książki od znajomych (29%) i z bibliotek publicznych (24%). Natomiast czytelniczki ze wsi i małych miast do 20 tys. mieszkańców rzadziej (31%) kupują książki.

Brak jakichkolwiek książek w domu lub dysponowanie tylko podręcznikami szkolnymi zadeklarowało 37% respondentów. Własne księgozbiory mają przede wszystkim ci, którzy je czytają, ale część osób, które z jakiegoś powodu w ciągu ostatniego roku nie czytały, także ma w domu książki. Wprawdzie przebywanie w otoczeniu książek sprzyja ich czytaniu, nie oznacza to jednak, że tak być musi. W przypadku posiadania księgozbiorów domowych można zaobserwować podobne zależności jak w przypadku czytania, tzn. zmiennymi różnicującymi odpowiedzi są przede wszystkim wykształcenie, wiek i płeć, chociaż poszczególne proporcje układają się inaczej, na przykład różnica między kobietami i mężczyznami nie jest tu aż tak wyraźna.
Książki częściej znajdują się w domach osób mających dzieci do 18 roku życia niż tych, którzy ich nie mają, przy czym, jeśli wziąć pod uwagę osoby deklarujące posiadanie na własność samych książek papierowych, ale nie tylko podręczników szkolnych, można
zauważyć, że dla części badanych momentem, w którym rozpoczyna się gromadzenie domowego księgozbioru, jest wejście dziecka w wiek przedszkolny. W 2022 roku wśród najpoczytniejszych w Polsce książek dominuje beletrystyka i literatura gatunkowa (obyczajowo-romansowa i kryminalna), a najczęściej czytanym autorem jest nadal Remigiusz Mróz. Najbardziej powszechną z lektur stanowi literatura kryminalna.

Co trzeci z respondentów deklarujących czytanie książek czytał w 2022 roku co najmniej jedną powieść kryminalną, detektywistyczną, sensacyjną lub thriller. Nie pojawiła się żadna powieść, która – zyskując masową publiczność – mogłaby
otrzymać miano wydarzenia czytelniczego. Podobnie jak w poprzednim sezonie odnotowujemy duże rozproszenie wyborów lekturowych oraz obecność w obiegu czytelniczym autorów znanych już wcześniej. I choć pojawili się także nowi twórcy, nie zdobyli jednak licznych czytelników.

Stan czytelnictwa w Polsce (badanie naukowe BN) realizowane w ramach Planu Ewaluacji i Monitoringu Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa 2.0 na lata 2021–2025. Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach realizacji Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa 2.0 na lata 2021–2025.