Polacy przekonali się, że niektóre dolegliwości lekarze są w stanie leczyć skutecznie polegając jedynie na rozmowie z pacjentem, w razie potrzeby posiłkując się przesłanymi cyfrowo wynikami badań. To wygodne nie tylko z punktu widzenia badanych, ale także lekarzy, których praca przebiega dzięki temu sprawniej. Niestety NFZ mocno ograniczył dostępność teleporad, dlatego Polacy coraz częściej decydują się na prywatne konsultacje. Skłania to rynek ubezpieczeń do nieustannego rozwijania tych świadczeń – stwierdza Xenia Kruszewska, Dyrektor Działu Ubezpieczeń Zdrowotnych w SALTUS Ubezpieczenia.

Reklama

U których lekarzy najczęściej leczymy się zdalnie?

Przy pierwszych objawach złego samopoczucia najpierw kierujemy się do internisty, więc nic dziwnego, że konsultacje z lekarzami rodzinnym są w czołówce ogólnej liczby teleporad. Często kontaktujemy się z nimi także w związku z potrzebą wypisania recepty na stale przyjmowany lek lub w celu uzyskania skierowania na badania lub interpretacji wykonanych badań. W tych przypadkach również teleporady są dla pacjentów najwygodniejszym rozwiązaniem. Podobnie postępujemy w przypadku konsultacji specjalistycznych, które także regularnie odbywamy już zdalnie. U kogo najczęściej?

5 najczęściej zamawianych telekonsultacji specjalistycznych:

  • GINEKOLOG - 26%
  • ENDOKRYNOLOG - 14%
  • ORTOPEDA - 10%
  • DERMATOLOG - 8%
  • ALERGOLOG - 6%

Źródło: dane SALTUS Ubezpieczenia

Popularność teleporad w tych dziedzinach nie jest przypadkowa, ponieważ pokrywają się one z listą specjalizacji, na które w NFZ czeka się najdłużej. Na przykład, jak podaje barometr WHC, średni czas oczekiwania na wizytę stacjonarną w przypadku endokrynologów to nawet 11,6 miesięcy.

Nie dziwię się więc, że prywatne teleporady zyskują coraz większą popularność. Wystarczy spojrzeć na średni czas oczekiwania na rozmowę z poszczególnymi specjalistami w ramach NFZ. A ubezpieczyciele i operatorzy teleporad gwarantują czas oczekiwania liczony w dniach, a nawet godzinach, a nie miesiącach czy nawet latach. Co więcej, usługi te są nieustająco rozwijane – dodaje Xenia Kruszewska.

Jak działa telemedycyna w ubezpieczeniu zdrowotnym?

Telemedycyna w ostatnich latach wyrosła na jeden z najistotniejszych elementów ubezpieczeń zdrowotnych w Polsce, z których jak podaje Polska Izba Ubezpieczeń – korzysta już ponad 3,8 mln Polaków. Wcześniej telekonsultacje były jedynie dodatkiem, „gadżetem” urozmaicającym ofertę. Teraz to podstawa, dlatego usługi te są cały czas rozszerzane. Przede wszystkim coraz więcej ubezpieczycieli umożliwia samodzielne umawianie połączenia z lekarzem, tzn. już z poziomu portalu lub aplikacji pacjenta można wybrać datę i godzinę teleporady, bez konieczności zamawiania jej w centrum umawiania wizyt czy rejestracji ubezpieczyciela. Co więcej, telekonsultacje są cennym narzędziem pomocy dla obcokrajowców mieszkających w Polsce, ponieważ są co do zasady dostępne co najmniej w języku angielskim a coraz częściej też ukraińskim czy rosyjskim.