Czekamy na nie cały rok. Z utęsknieniem odliczamy godziny do rozpoczęcia wakacyjnej przerwy z dala od codziennych trosk, obaw o przyszłość najbliższych czy problemów w pracy. Niestety zdarza się, że z urlopu wracamy bardziej poirytowani i zmęczeni niż przed wyjazdem. Oto 5 błędów, których warto unikać, żeby naprawdę odpocząć na wakacjach.
Po pierwsze, narzekanie i brak luzu
Nie oczekujmy, że na wakacjach wszystko będzie wyglądać jak w folderze z biura podróży. Pogoda bywa kapryśna, zakwaterowanie w hotelu może nie spełniać wszystkich naszych oczekiwań, a lokalne atrakcje nieraz okazują się przereklamowane. Najgorszą rzeczą, jaką możemy w takim momencie zrobić, to narzekać na wszystko i zatruwać odpoczynek innym. W samolocie czy w pociągu drażni nas płacz cudzych dzieci? Zamiast pretensji np. do partnera, bo „taki lot i miejsca wam wybrał”, lepiej odciąć się od wszelkich hałasów, korzystając np. ze słuchawek. Na miejscu po przyjeździe pada deszcz? Jeszcze przed wyjazdem warto sprawdzić listę okolicznych atrakcji i mieć zawczasu przygotowany plan B. Zamiast porównywać się z każdą zgrabną kobietą na plaży czy ciągle strofować pozostałych uczestników wyjazdu, że robią coś nie tak, pozwólmy sobie i innym na luz. Na urlopie każdy ma prawo nic nie robić przez cały dzień i czuć się w pełni usprawiedliwionym.
Po drugie, spędzanie wyjazdu w mediach społecznościowych
Wbrew pozorom najbardziej udany wakacyjny wyjazd to nie ten, na którym zrobiliśmy setkę zdjęć i filmików, po których obejrzeniu sąsiedzi czy koledzy z pracy poczują ukłucie zazdrości, ale taki… na którym działo się tyle, że nie mieliśmy czasu na uwiecznianie wyjazdowych chwil. Zbyt wielu ludzi bardziej pochłania robienie efektownych selfie niż spędzanie czasu z bliskimi. Warto pamiętać, że wyidealizowane życie wielu influencerów to zwykła iluzja, w którą nie należy wierzyć. Ani co gorsza porównywać się z nimi na własną niekorzyść. Z kolei przesadny ekshibicjonizm w sieci i relacjonowanie każdego dnia w mediach społecznościowych bywa niebezpieczny. Nie warto np. informować złodziei, że właśnie bawimy się na greckiej wyspie, a nasze mieszkanie świeci pustkami. Aby w pełni czerpać z wakacji, to zamiast ustawiać się pół godziny do zdjęcia na Instagrama, lepiej wyłączyć telefon i obejrzeć z bliskimi zachód słońca.
Po trzecie, odpowiadanie na maile i telefony służbowe
Na co dzień żyjemy w ciągłym stresie, martwiąc się życiem zawodowym i finansami. Z jednej strony wysokie oczekiwania szefa, kryzys i wzrost bezrobocia wywołany pandemią, trudności ze współpracownikami i klientami, obawa przez zwolnieniem. Z drugiej galopujące ceny, brak szans na podwyżkę czy awans i kolejne niespodziewane wydatki np. na naprawę auta. Urlop jest czasem, w którym powinniśmy nabrać dystansu do pewnych spraw i odciąć się od problemów w pracy. Nagły telefon od szefa może podziałać jak kubeł zimnej wody, a ukradkowe przeglądanie maili służbowych często powoduje frustrację. Rozwiązanie? Wyłączyć telefon, a najlepiej spędzić kilka dni w miejscu bez zasięgu Wi-Fi. Urlop to urlop.
Po czwarte, zapominanie o sobie
Przed wyjazdem warto przemyśleć wyjazd i zaplanować czas w taki sposób, aby wszyscy uczestnicy byli zadowoleni. W letnim wypoczynku nie chodzi o to, aby stale się poświęcać – dostarczać dzieciom jednej atrakcji za drugą, a samemu padać ze zmęczenia czy godzić się na spędzenie całego wyjazdu przy hotelowym basenie, bo tylko taka forma odpowiada znajomym. Lepiej ustalić przed wyjazdem jasne reguły: jednego dnia spędzacie cały dzień na plaży, drugiego stawiacie na aktywność fizyczną albo dzielicie się na mniejsze grupy i wspólnie wybieracie różne aktywności. W przypadku trudności z podjęciem kompromisu, warto podjąć decyzję o spędzeniu czasu oddzielnie. Nic złego się nie wydarzy, jeśli od czasu do czasu, jedna osoba wybierze się na wycieczkę rowerową po okolicy, a druga spędzi popołudnie np. opalając się nad wodą przy dźwiękach ulubionej muzyki.
Po piąte, rozwiązywanie problemów osobistych na wyjeździe
Zmiana lokalizacji nie sprawi, że niewypowiedziane żale do partnera czy inne nierozwiązane problemy rodzinne po prostu znikną. Złym pomysłem jest również odkładanie poważnych rozmów do urlopu – zamiast relaksu pod palmami wolne dni mogą nam upływać na kłótniach. Wspólne spędzanie większej ilości czasu, jeśli nie przepracowaliśmy różnych kwestii spornych, zamiast spodziewanej poprawy relacji, może tylko pogorszyć sprawę. Amerykańscy naukowcy z Uniwersytetu Waszyngtońskiego przeprowadzili kilka lat temu badanie, które pokazało, że po powrocie z urlopów do sądów trafia… najwięcej pozwów rozwodowych. Wynikało to z faktu, że dla wielu urlopowiczów wypoczynek miał być ostatnią szansą na naprawę relacji. Gdy jednak wakacje okazały się katastrofą, decyzja o zakończeniu relacji była tylko kwestią dni… lub godzin.
Do wakacyjnych wyjazdów warto się zawczasu przygotować, aby urlop pozostał nam w pamięci jako czas beztroski i odpoczynku od codziennych trudności, a nie był źródłem dodatkowych kłopotów i frustracji.
Podziękowania za przygotowanie materiału dla marki Fresh ‘n Rebel.