Językiem nie oszukasz! Jak to, jak mówimy, zdradza, że kłamiemy
1 Mimo, że wielu z nas kłamanie wydaje się trudne i kojarzy być może ze spowolnieniem wypowiedzi, człowiek, który mija się z prawdą, mówi często bardzo płynnie, ponieważ trzyma się przygotowanego scenariusza, który pewnie wiele razy przećwiczył i starannie przemyślał. Z tego powodu jego wypowiedź brzmi nienaturalnie. Z takiego sposobu mówienia można wnioskować, że osoba nie ma żadnych wątpliwości co tego, o czym mówi - do tego stopnia, że słuchającemu wydaje się to sztuczne.
Shutterstock
2 Kłamca zmienia też często ton głosu - zwykle na wyższy, przez co zaczyna brzmieć piskliwie. Takie działanie ma stres, ale nie należy jednoznacznie oceniać tej właściwości mówienia. Niektóre osoby zaczynają "piszczeć" np. w czasie, gdy są podekscytowane i w ich przypadku nie ma to nic wspólnego z kłamstwem.
Shutterstock
3 O tym, że ktoś kłamie, może też świadczyć nienaturalnie szybkie mówienie. Słowa wydobywają się z ust rozmówcy jak kule z pistoletu. Psychologowie tłumaczą to chęcią "pozbycia się" nieprawdziwych informacji jak najszybciej, wyrzucenia ich z siebie.
Shutterstock
4 Jeszcze jedna właściwość głosu, która może zdradzać kłamcę, to głośność. Badacze zaobserwowali, że osoby mijające się z prawdą stosunkowo często zaczynają mówić głośniej, niż zwykle, co być może ma się wydawać bardziej przekonujące.
Shutterstock
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję