Joanna Scurr z Uniwersytetu w Portsmouth zajmuje się badaniami nad mechaniką kobiecych piersi. To ona zwróciła uwagę na fakt, że biust nie tylko skacze go góry i na dół (nawet o 20 cm!), ale również rusza się na boki, do przodu i do tyłu. Mówiąc obrazowo - kobiece piersi codziennie kręcą mnóstwo ósemek.
Te ruchy nasilają się podczas aktywności fizycznej - od zwykłego marszu po sporty wyczynowe. A ponad połowa kobiet cierpi na bóle piersi i przez to nie odczuwa komfortu. “Sama cierpię na bóle piersi - mówi Spurr. "Na przykład podczas miesiączkowania. Żeby mniej cierpieć, trzeba nosić odpowiedni stanik" - uważa Spurr i dodaje: "Dla niektórych kobiet to prawdziwy problem. Można porównać ten ból, do tego, jaki odczuwa osoba chora na raka piersi". I jak się okazuje - ma to ogromny wpływ na życie kobiet, ich pracę, sen.
Scurr obserwowała grupę 100 kobiet przez trzy lata - sprawdzała, jak zachowują się ich piersi przy różnego typu ruchach. "Przyczepiamy im sensory do biustu i każemy ćwiczyć - od chodzenia po sporty wyczynowe, skoki itp. Testujemy ruchy w trzech wymiarach". Badania pozwoliły ustalić, jak powinien wyglądać idealny sportowy stanik.
Jak mówi Scurr, powinien łączyć cechy tradycyjnego biustonosza sportowego, który nie jest podzielony na dwie miseczki, ze stanikiem wyraźnie oddzielającym dwie piersi. Pierwszy bowiem spłaszcza biust, dociska go do klatki piersiowej i dzięki temu ogranicza ruch pion-poziom. Ten drugi typ ogranicza ruch w bok, do przodu i do tyłu. Kobiety noszące biustonosz o miseczce A, dobierając odpowiednio bieliznę, mogą zredukować ruch piersi o 53%, przy miseczce G - o 55%.
Co ważne, nawet jeśli nie cierpisz na bóle piersi, lepiej noś takie biustonosze w czasie uprawiania sportów - żeby chronić biust i nie doprowadzić do uszkodzenia tkanek. W przyszłości, dzięki użyciu specjalnych materiałów, powstaną nowoczesne staniki. Będą dostosowywały swą elastyczność do kobiety, jej biustu i ruchu, jaki akurat wykonuje.