Brytyjczycy tyją, bo jedzą gotowe dania i nie umieją przygotować podstawowego posiłku - wynika z badań przeprowadzonych przez sieć supermarketów Somerfield. Ośmiu na dziesięciu Brytyjczyków nie ma pojęcia, jak ugotować jajko czy upiec kurczaka, mylą też rodzaje mięsa, z których przyrządza się tradycyjne potrawy i nie potrafią ocenić czasu przygotowania pieczonych ziemniaków.
"Wciąż jesteśmy zakłopotani, jeśli chodzi o gotowanie - nawet najprostszych dań" - powiedział Pete Williams, rzecznik firmy Somerfield, która przygotowała badania.
Połowa z ankietowanych tłumaczyła, że nie zna się na gotowaniu, bo w rodzinie nie było tradycji kulinarnych (41 procent osób w wieku 16-24 lat gotowało wspólnie z rodzicami) i lekcji gotowania w szkole.
Wydaje się to o tyle dziwne, że przecież od lat w Wielkiej Brytanii rekordy oglądalności biją programy kulinarne Nigelli Lawson, Jamie Olivera i Delii Smith, z których można dowiedzieć się, zarówno jak przyrządzić tradycjne dania angielskie czy szkockie, włoską pizzę albo szynkę w coca-coli. Czy Wyspiarze są tak mało pojętnymi uczniami, mają mało subtelne podniebienia czy po prostu wychodzi z nich lenistwo i wygodnictwo?