Metoda in vitro była jedyną szansą, bym mogła zajść w ciążę. To dzięki niej dziś mam córkę - moje największe szczęście. Janka wkrótce skończy rok. Ale zanim się urodziła, staraliśmy się o nią z mężem przez pięć lat. wróć do artykułu
Aby go zobaczyć przejdź do strony z najnowszymi komentarzami.