Układ z Mikołajem

"Klienci zamawiają zazwyczaj standardowe wizyty z rozdawaniem prezentów i śpiewaniem kolęd. Ale są też zamówienia ekstra, np. żeby Mikołaj przyjechał saniami. Takie zlecenia indywidualnie negocjujemy z klientami" - mówi Mikołaj Renek, który w świętego wciela się od lat.

Reklama

"Jednak nie zawsze mamy dobrotliwą minę. Rodzice często proszą nas, byśmy przed rozdaniem prezentów delikatnie przemówili do rozsądku krnąbrnym pociechom" - dodaje z uśmiechem.

Zazwyczaj odwiedziny św. Mikołaja wyglądają następująco: jedno z rodziców na chwilę wymyka się z wigilijnej kolacji i przekazuje prezenty świętemu. "Każdy z naszych pracowników ma służbowy worek, ale podarunki muszą kupić opiekunowie" - tłumaczy Michał Wolak z firmy Mikolaje.pl. "Można też zasugerować świętemu, o czym powinien porozmawiać z dziećmi, o co zapytać. Wizyta trwa zazwyczaj 20 minut. Potem Mikołaj żegna się z dziećmi i zapewnia, że wróci za rok. Przy wyjściu dostaje prezent od rodziców - najlepiej w kopercie" - dodaje.

Mikołajowe BHP

Teoretycznie Mikołajem może zostać każdy. "Nie trzeba mieć brzucha, bo pod kostium można wsadzić poduszkę. Tak samo jest z brodą, którą można dokleić" - mówi Renek. "Najważniejsza jest jednak odwaga i kultura osobista. Spotkanie dzieci ze świętym ma być przyjemnym i niezapomnianym przeżyciem. Dlatego nie zatrudniamy przypadkowych osób. U na pracują sami znajomi. Kiedyś zatrudniałem osoby obce, ale zrezygnowałem z tego" - dodaje.

O tym, że bycie Świętym Mikołajem nawet przez kilka dni w roku nie jest łatwe, można przekonać się, czytając strony internetowe. Przede wszystkim Święty Mikołaj musi mieć własny pojazd, aby móc się szybko przemieszczać. Nie powinien jednak jechać zbyt szybko, gdyż może mieć wypadek.

"Ze względu na niezbyt komfortową brodę wszelkie napoje proponujemy pić przez słomkę i zrezygnować z jakichkolwiek poczęstunków" - radzą doświadczeni Mikołajowie.

Reklama

Palenie papierosów też jest odradzane. Bo, po pierwsze, Mikołaj nie powinien śmierdzieć tytoniem, a po drugie - brody są łatwopalne. Ponadto prawdziwi profesjonaliści zawsze odmawiają picia alkoholu podczas wizyty. "Kilka takich wizyt jednego dnia potrafi bowiem rozłożyć nawet Mikołaja o wyjątkowo mocnej głowie" - czytamy.

Ile może zarobić święty?

"Ja za wizytę biorę średnio 150 zł i jestem w stanie rozdać prezenty w czterech, pięciu mieszkaniach. Ale gdyby nie moja własna Wigilia, mógłbym zrealizować nawet 10 zamówień" - mówi Maciek Górecki, student dorabiający jako Mikołaj od trzech lat.

"Ja pracuję tylko przez kilka godzin, jednak dla zawodowego Mikołaja sezonem jest praktycznie cały grudzień. Jesteśmy zapraszani na wizyty w domach dziecka oraz na mikołajki w szkołach. Często zapraszają nas do siebie firmy" - mówi Michał Wolak.

Domowym sposobem

Jednak nie wszyscy mają zaufanie do "obcych" Mikołajów. Dlatego za rozdającego prezenty grubaska wolą przebrać się sami rodzice. Wypożyczenie kompletnego stroju to koszt ok. 60-100 zł. Najczęściej są to kostiumy wykonane z polaru. Podobnie jak w przypadku firmowego świętego, stroje należy rezerwować już teraz.

Zawsze też można kupić strój. Na allegro średnia cena kompletu to ok. 30 zł, bez butów i rękawiczek.

Gdzie znaleźć Mikołaja?

● Jak zostać św. Mikołajem, ewentualnie gdzie zamówić wizytę świętego w domu - dowiemy się ze specjalnej strony internetowej www.swiety-mikolaj.pl.

● W stolicy największą firmą z tej branży jest www.mikolaje.pl. Jeżeli teraz zdecydujemy się na zamówienie wizyty świętego Mikołaja na 24 grudnia, to zapłacimy: 105 zł (do godz. 15.30) lub 135 zł (po godz. 15.30). Cena wzrośnie nawet do 185 zł, jeżeli będziemy chcieli wynająć świętego tuż przed Wigilią. Tańsza jest wizyta w mikołajki - 85 zł. Za Mikołaja mówiącego w obcym języku należy dopłacić 50 proc. ceny podstawowej, a za umuzykalnionego (z gitarą) dodatkowe 40 zł.

● W firmie Renek (www.renek.net.pl) wizyta Mikołaja zarówno 6, jak i 24 grudnia kosztuje 149 zł. Firma przyjmuje też niestandardowe wizyty wedle życzenia klienta, które są negocjowane indywidualnie. Istnieje możliwość zamówienia Mikołaja, który wejdzie do domu przez komin.Oczywiście jest jeden warunek - otwór musi być tak duży, aby zmieścił się w nim brzuch świętego.

● Wizyty organizuje również Centrum Młodego Człowieka (www.cmc.edu.pl). Za odwiedziny Mikołaja w inny dzień niż Wigilia zapłacimy 100 zł. W dniu 24 grudnia cena wzrasta do 150 zł. Natomiast 250 zł zapłacimy za wynajęcie św. Mikołaja wraz ze Śnieżynką.