Choć Angela Merkel pojechała do Afryki, by naprawić stosunki między państwami grupy G8 a Czarnym Lądem, to - jak twierdzą światowe media - dużą część wizyty poświęciła na autopromocję.
"Trudno ocenić, czy to zabieg marketingowy, czy jej naturalny odruch spowodowany tym, że nie ma własnych dzieci" - zastanawia się jeden z dziennikarzy BBC.
W trakcie pobytu w Johannesburgu Angela Merkel spotkała się także z Nelsonem Mandelą i jego żoną Garcą Machel. We trójkę omawiali problemy Afryki związane z epidemią AIDS i łamaniem praw człowieka. Jak poinformowała później niemiecka ambasada, rząd RFN wpłacił na konto organizacji charytatywnej Mandeli 2,5 mln dol.