Jesienna chandra, uznawana za sezonowe zaburzenie afektywne, to reakcja na deficyt światła słonecznego, którego natężenie już w październiku jest kilkakrotnie niższe niż w pogodny, wiosenny dzień. Odejściu lata towarzyszy też zwykle silne poczucie straty. Wakacje to przecież czas urlopów, intensywnych spotkań towarzyskich i aktywności na świeżym powietrzu. Tymczasem teraz musimy sprostać codziennym wyzwaniom bez wsparcia korzystnej, ciepłej aury. Jeżeli zauważymy u siebie tak niepokojące objawy jak chroniczne zmęczenie, nieuzasadniony smutek, drażliwość i kłopoty ze snem, nie czekajmy na dalszy rozwój sytuacji. Zacznijmy działać od razu.

Reklama

Moc witamin

Sprzymierzeńcem w walce z objawami jesiennej chandry może być wartościowa, odpowiednio zbilansowana dieta. Zadbajmy by była szczególnie bogata w magnez, potas, wszystkie niezbędne aminokwasy i witaminy z grupy B, które regulują pracę układu nerwowego. Wybierajmy zboża z pełnego przemiału, a do kanapki zawsze wkładajmy różne warzywa. Brązowy ryż, kasze, orzechy i rośliny strączkowe to znakomita baza dla komponowania smacznych, jesiennych dań. Spróbujmy też w każdym posiłku „przemycić” porcję surowych warzyw lub owoców, gdyż zawarta w nich witamina C wzmacnia naszą odporność i witalność. Zamiast kolejnej filiżanki kawy wypijmy bogate w magnez kakao, a w ciągu dnia postawmy na naturalne, ziołowe i owocowe herbatki, które w przeciwieństwie do herbaty czarnej nie będą nas odwadniać. Cukier jest bardzo zwodniczym pocieszycielem przy jesiennych smutkach. Poprawia nastrój na krótką chwilę, łatwo wciąga w spiralę uzależnienia i ograbia organizm z kluczowych dla naszego nastroju witamin i minerałów. Apetyt na słodycze możemy zaspokoić sięgając po ekologiczne, suszone owoce - morele, śliwki, figi czy rodzynki.

Rusz się...

Aktywność fizyczna to niezawodny sposób na przezwyciężenie apatii i zniechęcenia. Jeżeli wejdzie nam w nawyk to świetny nastrój może nam towarzyszyć przez cały rok, a jednocześnie zyskamy pancerz ochronny przed wieloma chorobami i dolegliwościami, których przyczyną jest właśnie brak ruchu. Jesienne dni często nie zachęcają do spacerów ani sportów w terenie, ale to właśnie idealny czas w roku na basen czy siłownię. Wysiłek fizyczny dotlenia organizm, wzmacnia odporność i sprawia, że wydzielają się endorfiny czyli hormony szczęścia. Jeżeli to możliwe zapewnijmy sobie towarzystwo drugiej osoby, która będzie z nami chodzić na zajęcia sportowe. Najlepiej gdyby był to ktoś kto ma więcej optymizmu i entuzjazmu od nas. Te cechy są bardzo „zaraźliwe”.

Reklama

Sen i VITAlność.

Trudności ze wstawaniem rano, wynikające z ciągłego zmęczenia i uczucia niewyspania, bywają ciężkie do zniesienia. Zdarza się, że dodatkowo pogłębiamy je śpiąc na niewygodnym, źle dobranym materacu.

Reklama

- Ważne jest, aby materac, na którym śpimy, miał ergonomiczne wyprofilowanie i naturalne wypełnienie - mówi Tomasz Goc z Fabryki Materacy Janpol, producenta materacy Vita. - To zapewnia głęboki, relaksujący sen. Ludzkie ciało wymaga w różnych miejscach innej siły podparcia, dlatego warto pomyśleć o materacu, który ma różne strefy twardości. Wtedy idealnie dopasowuje się on do indywidualnych wymiarów ciała, zwiększając przez to efektywność nocnego wypoczynku - dodaje.

W połączeniu ze zdrową dietą i aktywnością fizyczną, sen na tak komfortowym materacu to doskonały sposób na pogodną jesień, niezależnie od warunków za oknem.

Trwa ładowanie wpisu