Za sprawą korzystania z telefonu komórkowego cierpią nasze tendencje prospołeczne. Oto wniosek z badań, które przeprowadził zespół z University of Maryland. Prof. Anastasiya Pocheptsova i Rosellina Ferraro z pomocą jednego ze studentów poddały kilka grup badanych w wieku studenckim serii eksperymentów z udziałem „komórek”. Studium, o którym donosi serwis Kopalnia Wiedzy, wykazało, że po krótkim czasie korzystania z telefonów komórkowych badani byli mniej chętni do angażowania się w działania na rzecz innych i mniej skupiali się na potrzebach innych ludzi. Rzadziej wyrażali chęć zostania wolontariuszami i szybciej rezygnowali z rozwiązywania zadań, których pozytywne zakończenie oznaczało datek dla organizacji charytatywnej.
Komórka - łączy czy "wyłącza"?
Co sprawia, że komórka zamiast łączyć, „wyłącza” nas na potrzeby innych? Jak tłumaczą badacze, jedno nie wyklucza drugiego. To uczucie łączności i kontaktu z innymi, które wywołują rozmowy przez „komórkę”, sprawia, że zaspokojona zostaje potrzeba kontaktów społecznych – tłumaczą psychologowie. W efekcie zaspokojenia potrzeby przynależności zmniejsza się potrzeba angażowania w prospołeczne działania.