Kalendarz skierowany jest przede wszystkim do fanek Budowlanych. Czarno-biała wersja robi wrażenie. Rośli, mocno zbudowani zawodnicy na 12 fotografiach jeśli już są ubrani, to bardzo skąpo - informuje klub na swojej stronie internetowej.

Kalendarz, jak podkreślają w klubie, ma w artystyczny sposób oddawać męską siłę, która decyduje o sukcesie w tak szczególnej dyscyplinie gier zespołowych, jaką jest rugby.

"Rozebraliśmy wszystkich zawodników poza młynem. Nie było kłopotów, żeby namówić ich do wzięcia udziału w rozbieranej sesji" - mówi Joanna Madej, rzeczniczka klubu.

Władze Budowlanych liczą, że dzięki kalendarzowi przyciągną na stadion więcej kobiet, które zainteresują się tym sportem.

Dla kibiców przygotowano także drugi, "klasyczny" kalendarz, w którym rugbyści pojawiają się w różnych, rozpoznawalnych miejscach Łodzi. Zawodnicy promują w ten sposób swojego głównego sponsora, czyli miasto Łódź. (PAP Life)

szu/ tom/