Okazuje się także, że gdy w sklepowej przymierzalni widzimy kogoś, kto wyjątkowo dobrze wygląda mierzące ten sam strój, co my, to z pewnością odłożymy ubranie na półkę. Zrezygnujemy również z zakupu nowego ciucha, gdy obsługiwać nas będzie, naszym zdaniem, lepiej od nas wyglądający sprzedawca. Ale reguła to odnosi się tylko i wyłącznie do osób mających niską samoocenę.
"Gdy konsument o niskiej samoocenie widzi w sklepie atrakcyjną osobę przymierzającą to samo co on ubranie, patrzy w lustro i myśli - to fajny ciuch, ale w porównaniu do tej dziewczyny (chłopaka)wyglądam w nim źle" - twierdzą naukowcy z ScienceDaily.
Ta zależność może zaskakiwać w odniesieniu do sprzedawców, ponieważ zwykle głównym kryterium ich zatrudnienia jest właśnie atrakcyjny wygląd.