Bycie szczodrym wobec kogoś zakłada, że człowiek poświęca swój koszt (czas, energię, zasoby materialne) dla drugiej osoby, nie oczekując tego, że zostanie on zrekompensowany bądź w przyszłości spłacony.
Eksperci udowodnili, że niektórzy ludzie są skłonni do takiego zachowania nawet wówczas, gdy wiedzą, że nigdy więcej nie dane im będzie spotkać osoby, wobec której zachowali się szczodrze. Jednak ewolucyjnego punktu widzenia, takie zachowanie jest kompletnie pozbawione sensu. Angażowanie swojego czasu i zasobów w coś, co nie przynosi nam żadnej korzyści nie ma bowiem żadnego usprawiedliwienia z punku widzenia przetrwania.
Takie, zdawałoby się irracjonalne zachowanie człowieka od lat frapuje psychologów. "Wszystkie badania poświęcone zachowaniu i wyborom jakich dokonuje człowiek wykazały, że na całym świecie ludzie są bardziej szczodrzy, niż wskazywałyby na to biologiczne i psychologiczne przewidywania". - twierdzi dr Max M. Krasnow, który przewodzi najnowszym badaniom na Uniwersytecie Kalifornijskim w Santa Barbara mający dowieść, czy szczodrość jest faktycznie uwarunkowana ewolucyjnie czy też nie.
Choć wolelibyśmy myśleć, że skłonność do szczodrości i uprzejmości wobec innych podyktowane są tym, że jesteśmy istotami uduchowionymi, a naszym zachowaniem kierują szlachetne pobudki, to tak nie jest. Naukowcom udało się odkryć, że również za typowo bezinteresowną dobrocią wobec drugiego człowieka kryje się nasza biologia.
Tym, co odpowiada za szczodre zachowanie człowieka jest współpraca z innymi. Ewolucyjnie wykształciliśmy bowiem przekonanie, że bycie miłym dla drugiej osoby, z którą wchodzimy w interakcje, może mieć dwa skutki. Jeśli interakcja okaże się jednorazowa, poniesiemy "stratę" w postaci bycia miłym i nie czerpania z tego korzyści. Jeśli jednak interakcja z tą osobą okaże się długofalowa, nasz wkład w postaci miłego zachowania zaowocuje lepszą współpracą. Gdybyśmy zaś w interakcji z drugą osobą od razu przyjęli pozycję egoistyczną, opartą na tym, by zyskać jak najwięcej dla siebie, kosztem kogoś, będziemy mięli pewność, iż relacja ta będzie jednorazowa, a my stracimy wszelkie ewentualne korzyści, które wniknęłyby dla nas z relacji długofalowej.
Naukowcy twierdzą, że człowiek w drodze ewolucji społecznej zdążył się zorientować, że bycie miłym i uprzejmym dla innych, w dłuższej perspektywie przynosi więcej korzyści niż zachowanie egoistyczne.