To i tak niewiele, ponieważ szacuje się, że co roku ok. 8 tys. obcokrajowców myśli o zalegalizowaniu swojego pobytu w kraju nad Wisłą. Ma temu służyć związek małżeński z Polką, którą oczywiście bardzo kocha.
Najwięcej "miłośników" naszych dziewczyn pochodzi z krajów Afryki i Wietnamu.
Sposoby są dwa: albo udawana miłość, albo zwykły interes, czyli kwota między 15 a 20 tys. zł. za trefny ślub.
Wykrycie małżeństwa mającego na celu jedynie zapewnienie stałego pobytu w Polsce mężczyźnie nie jest łatwe - czytamy w "Gazecie Wyborczej".