Tak przynajmniej twierdzi gros osób z jego najbliższego otoczenia, czyli pracownicy Jacko. Na początku nie było wiadomo, kim jest ta tajemnicza postać. Były szef ochrony gwiazdora Matt Fiddes opowiadał, że Jacko "miał kogoś", ale był w stanie zachować ten związek w sekrecie.

Reklama

TAJEMNICA POLISZYNELA

"Nie wyjawię tożsamości tej kobiety, ale moim zdaniem również rodzina (Jacksona) była świadoma, że był ktoś specjalny w jego życiu, kogo kochał, adorował i z kim przeżywał swoje wzloty i upadki" - mówił Fiddle telewizji Sky News. "Była ona od dawna obecna w jego życiu. Nie jest żadną znaną gwiazda - absolutnie nie. Wyobrażam sobie, że teraz, po jego (Michaela) śmierci, musi być załamana" - dodawał 30-letni Fiddes, który znał Jacko od 1990 roku.

Tę wersję potwierdzają bliscy przyjaciele piosenkarza, którzy anonimowo zdradzili magazynowi "Sunday Mirror", że Jacko miał tajemniczą partnerkę, na którą jego dzieci mówiły "mamo". Później gruchnęła wiadomość, że sekretną wybranką Jacko była wieloletnia niania jego dzieci - pochodząca z Ugandy Grace Rwaramba. Ian Barkley, który przez trzy lata podrózował z Jacksonem jako jego osobisty fotograf, mówi, źe para zakochała się w sobie, gdy Grace pracowała jako niania. Dodaje, że romans pary był tajemnicą poliszynela wśród personelu Jacko.

ZA ZAMKNIĘTYMI DRZWIAMI

Barkley zdradza również, że za zamkniętymi drzwiami 42-letnia Grace zachowywała się jak normalna mama trójki dzieci Michaela - 12-letniego Prince'a, 11-letniej Paris i 6-letniego Blanketa.
"Grace kochała Michaela, a on kochał ją" - mówi. "Dzieci wołały na nią >mamo<<" - twierdzi fotograf.




Reklama

_____________________________

NIE PRZEGAP:

>>> Jak być idealną kochanką żonatych facetów
>>> Czego mężczyźni wstydzą się na plaży
>>> Operują sobie sutki, żeby mocniej stały