Małgorzata Pieczyńska od lat dzieli swój czas między Warszawę, gdzie się urodziła i skończyła szkołę teatralną a Sztokholmem, gdzie mieszka od ponad 20 lat. "Tak naprawdę w obu tych miejscach czuję się jak u siebie w domu. Warszawa to moje dzieciństwo i młodość, a Sztokholm baza rodzinna" - mówi Małgorzata Pieczyńska. W Polsce bywa często, bo gra w serialu "Na Wspólnej”. Ostatnio podziwialiśmy ją także w show "Gwiazdy tańczą na lodzie”.

Reklama

Miła niespodzianka od losu

Do Szwecji przeprowadziła się w momencie, gdy jej aktorska właśnie nabierała rozpędu. Na swoim koncie miała role m.in. w "Wiernej rzece”, "Komediantce” i "Piłkarskim pokerze”.

"Postawiłam na życie prywatne i chciałam przede wszystkim spełnić się w roli żony i mamy. Gdy wyjeżdżałam nie liczyłam na kontynuowanie życia zawodowego za granicą. Tymczasem udało mi się grać nie tylko w filmach, ale i teatrze" - opowiada.

Szwedzkiego nauczyła się na... planie filmowym. Pierwszą rolę dostała w "Płaczącym ministrze”, gdy jeszcze prawie w ogóle nie znała tego języka. Potem posypały się kolejne propozycje. "Czuję się spełniona zawodowo" - wyznaje aktorka. "Ale nie chcę poświęcać całego swojego czasu tylko i wyłącznie pracy" - dodaje. Od roku wciela się w rolę Igi Konarskej w serialu "Na Wspólnej”. Gra mamę Filipa, zadbaną, atrakcyjną czterdziestokilkulatkę.

Reklama

Na udział w programie "Gwiazdy tańczą na lodzie” zgodziła się z ciekawości. Jej smukła, wysportowana sylwetka zachwyciła widzów. Małgorzata Pieczyńska przyznaje, że sekret jej wyglądu tkwi w zdrowym odżywianiu i jodze.

"Ćwiczę codziennie przez półtorej godziny" - mówi aktorka. "Joga pozytywnie wpływa nie tylko na moje ciało, ale i psychikę. Udział w programie motywował mnie do dodatkowego wysiłku. Poza tym udowodniłam sobie, że jestem w stanie sprostać intensywnym treningom i mam całkiem niezłą kondycję" - dodaje.

Reklama

Każdy dzień jest świętem

Teraz więcej czasu może poświęcić swojej rodzinie. Z mężem Gabrielem tworzy harmonijny związek od ponad 20 lat. Mają 17-letniego syna Wiktora, który w tym roku zdaje maturę. We trójkę lubią wypoczywać w wiejskim domu niedaleko Sztokholmu. Nie mają tam telewizora, radia, dostępu do internetu.

"Mamy za to mnóstwo czasu na rozmowy ze sobą, czytanie i granie w kości" - mówi z uśmiechem Małgorzata Pieczyńska.

Czy ma jakieś życiowe motto? Zamyka się w cytacie: "Postaraj się z codziennego krajania chleba uczynić krajanie urodzinowego tortu. I tego się trzymam! Nie ukrywam, że wiodę kolorowe i szczęśliwe życie" - dodaje aktorka.