Maria Antonina - uciekając przed rewolucją - przekazała woreczek z kamieniami szlachetnymi swojej przyjaciółce, żonie brytyjskiego ambasadora, lady Sutherland. Ta, po śmierci królowej, zleciła wykonanie z nich naszyjnika.

Biżuteria była przekazywana z pokolenia na pokolenie i została w rodzinie Sutherland przez 200 lat. Dopiero teraz jeden ze spadkobierców zdecydował się ją sprzedać.

Organizatorzy aukcji mają nadzieję, że błyszczące cacko z wielką historią w tle osiągnie cenę 800 tysięcy dolarów.

Reklama