Przy wigilijnej wieczerzy powinno się zasiąść w harmonii, spokoju i atmosferze wzajemnej życzliwości. To pewnie dlatego Polacy, zapytani w sondażu o to, którego z polityków zaprosiliby na Wigilię, odpowiedzieli: żadnego! Ale jakby już musieli wybierać, mają swoje typy… Momentami zaskakujące.
„Którego z polskich polityków najchętniej zaprosiłby Pan/Pani na wigilię do swojego domu? „ – takie pytanie na zlecenie „Super Expressu” zadał Polakom Instytutu Badania Opinii Homo Homini. Na pierwszym miejscu wśród pożądanych politycznych gości znalazł się urzędujący prezydent Lech Kaczyński – zaprosiłoby go 8,61 proc. pytanych. Niewiele mniej osób najchętniej przy stole widziałoby europosła Zbigniewa Ziobrę (8,15 proc. wskazań).
czytaj dalej...
Trzecie miejsce na wigilijnym podium zajął Władysław Bartoszewski z wynikiem 7,87 proc. Zaskoczeniem jest fakt, że Donald Tusk zajął dopiero piąte miejsce (6,30 proc.). A to on w zeszłym roku był politykiem, któremu Polacy najchętniej ofiarowaliby puste mejsce przy stole – przypomina „Super Express”. Co jeszcze ciekawsze, w tegorocznej sondzie przegonił premiera Janusz Palikot (7,13 proc.), znany z kontrowersyjnych wystąpień i uważany za skandalistę.
Jednak prawdziwego zwycięzcy nie było. Najwięcej bowiem rodaków nie życzy sobie żadnego z polityków przy świątecznym stole. Aż 23 proc. powiedziało im stanowcze „nie”. „Polacy są zmęczeni ciągłymi kłótniami, sporami i konfliktami międzypartyjnymi. Mają dość polityków na co dzień, a w święta jeszcze bardziej. Te wyniki pokazują, że powiększa się dystans między nimi a społeczeństwem” – komentuje prof. Kazimierz Kik. „Ludzie zdają sobie sprawę, że nie ma sensu zapraszać do stołu, nie tylko świątecznego, ludzi kłótliwych i rozgorączkowanych. Zepsują tylko świąteczny nastrój” – dodaje psycholog Piotr Mosak.