Kayah od lat obecna jest w polskim show-biznesie. Trzeba przyznać, że pomimo upływającego czasu wygląda rewelacyjnie. Okazuje się, że wokalistka ma kilka sposobów na to, by pomóc swojej urodzie i zachować młody na lata.

Reklama

Jak Kayah dba o wygląd? Wyznała to w szczerym wywiadzie

Wokalistka wyznała, że aby przez lata cieszyć się urodą, warto być konsekwentnym w pielęgnacji. Według niej warto również korzystać z pomocy profesjonalistów.

Reklama

"Żeby dbać o urodę trzeba, być konsekwentnym, mieć na to czas. Moje życie jak wiemy, jest bardzo zależne od planów koncertowych czy od podróży. Często muszę wstawać bardzo wcześnie, żeby zdążyć na samolot czy jechać wiele godzin, a nawet jechać do odległych miast. Także systematyczności u mnie nie ma, ale na szczęście są specjaliści, którzy te dziury potem łatają" - przyznała Kayah w rozmowie z Martą Kawczyńską.

W dalszej części wywiady wokalistka przyznała, że niestety nie może zdecydować się na niektóre zabiegi medycyny estetycznej, ponieważ cierpi z powodu choroby, która jej to uniemożliwia.

"Nie mogę niestety wielu zaawansowanych zabiegów stosować, ponieważ mam chorobę autoimmunologiczną, która absolutnie wyklucza większość takich naprawdę spektakularnych zabiegów. Żałuję, ale posiadając tę chorobę. Mówię tutaj o Hashimoto moje ciało często nie współpracuje ze mną po prostu" - wyznała w rozmowie z dziennik.pl artystka.

Kayah szczerze o trikach urodowych, które stosowane były w jej rodzinie

Artystka w rozmowie z Dziennik.pl odpowiedziała również, jakie triki pielęgnacyjne stosowała jej mama. Wiele lat temu nie było takich możliwości, jak teraz więc kobiety z jej rodziny stosowały jedynie ogólnodostępne kosmetyki.

"Mam 56 lat, moje dzieciństwo wczesna młodość przypadły na czas dosyć szary, smutny, gdzie kobiety nie miały równych możliwości z paniami z innych krajów stosować nowości kosmetyczne. Moja mama stosowała zwykły krem do rąk, krem Nivea, wyglądając jak królowa smalcu" - wyznała Kayah.

W dalszej części gwiazda opowiedziała, że musi przyznać, że w jej rodzinie panowały dobre geny. Chociaż mama artystki nie stosowała zbyt wielu kosmetyków, to babcia Kayah już tak.

"Myślę, że w naszej rodzinie panowały dobre geny. W tamtych czasach nie było dobrej pielęgnacji. Chyba bardziej podglądałam moją babcię, która była taką wielką damą i miała swoje rytuały np. różnego rodzaju mleczka" - powiedziała nam Kayah.

W rozmowie z nami Kayah wyznała, że lata pracy na scenie przyczyniły się do tego, iż nauczyła się w odpowiedni sposób pielęgnować swoją cerę.

"Musiałam się nauczyć odpowiedniego oczyszczania. Np. nie iść spać z resztką tuszu i tak dalej. Doszłam do takiej wprawy, ale muszę to powiedzieć, chociaż zabrzmi to dziwnie, ale jak jestem przed położeniem się bardzo zmęczona, a bywają takie chwile, to mogę niczego nie umyć, ale twarz zawsze oczyszczę" - powiedziała Kayah w rozmowie z portalem dziennik.pl.

Kayah przeszła kilka zabiegów poprawiających urodę

Jakiś czas temu Kayah wyznała, że już jako 16-latka poprawiała swoją urodę. Okazuje się, że jako młoda osoba cierpiała przez odstające uszy. Nastolatka postanowiła poddać się więc operacji. To nie jedyny zabieg, który przeszła. Przed laty zmniejszyła także czubek nosa, o czym otwarcie mówiła w mediach.

"Sama wolałam poinformować o swojej operacji, żeby potem nikt mi nie zarzucał czegoś, a ja miałabym się wypierać. To był śmieszny zabieg, który urósł do historii, którą się wszędzie opowiada" - powiedziała Kayah programie "Kobiecym Okiem".