- Bardzo bym chciała, żeby Polki więcej wagi przywiązywały do pielęgnacji. Zauważam tendencję, że kobiety zbyt często sięgają po ciężkie, mocno kryjące podkłady, pudry, które tuszują wszelkie niedoskonałości, zapominając o pielęgnacji. To jak zamiatanie śmieci pod dywan - ostrzega Anna Orłowska.
Dlatego zamiast inwestowania w drogie kosmetyki kolorowe, makijażystka radzi paniom inwestycję w dobry krem i produkty do pielęgnacji twarzy. To, jak dodaje, inwestycja, która procentuje.
- Podstawą, o której panie często zapominają, jest peeling. Jest to niezbędny kosmetyk, który przygotowuje skórę na przyjęcie kremów, serum i powoduje, że te produkty lepiej się wchłaniają. Czasem inwestycja w drogi krem jest bezsensowna, jeśli nie używamy peelingu - przekonuje makijażystka.
Orłowska zauważa również, że dziewczyny nadużywają produktów matujących i wysuszających skórę. To, jak sugeruje, jedynie pobudza skórę do wydzielania większej ilości sebum.
- Zauważyłam również, że dziewczyny wychodzą z założenia, że ich skóra wydziela zbyt wiele sebum, jest błyszcząca, świeci się. Żeby temu zapobiec, z uporem maniaka stosują produkty na bazie alkoholu lub z lotnym alkoholem. Takie zabiegi nie są wskazane. Skórę tłustą należy odpowiednio zbilansować i nawilżyć, a nie przesuszać. Przesuszona skóra broni się duża ilością wydzielanego sebum - wyjaśnia Anna Orłowska.