O losach 300 kosmetyków zgłoszonych w tym roku do konkursu decydowała jury, w którego składzie znalazły się dziennikarki, lekarze oraz gwiazdy m.in.: Justyna Steczkowska, Katarzyna Zielińska oraz Edyta Herbuś. Jurorki zwracały uwagę nie tylko na skuteczność ich działania, lecz także na przyjemność stosowania i wygląd opakowań.
- Ilość kosmetyków, która została wprowadzona do mojego domu była ogromna, to spełnienie marzeń każdej kobiety. Jednak szybko zdałam sobie sprawę, że bycie jurorem to również bardzo duża odpowiedzialność. Zazwyczaj nasze typy się pokrywają, najwięcej dyskutujemy na temat perfum, ale ostatecznie i tu znajdujemy wspólny mianownik - powiedziała Edyta Herbuś, jedna z jurorek konkursu. Aktorka i tancerka przyznaje, że sama często sięga po kosmetyki wyróżnione w podobnych plebiscytach, jednak nie jest to główne kryterium wyboru.
Wśród nagrodzonych marek znalazła się również młoda marka Pat&Rub, której współwłaścicielką jest Kinga Rusin. - Takie nagrody są dla nas bardzo ważne. Dziękuje jurorkom za to, że dostrzegły w porównaniu z konkurencją naprawdę niewielką firmę, w dodatku taką, która nie krzyczy z reklam. Razem z moją wspólniczką Magdą Hajduk uznałyśmy, że naszą reklamą będzie nasza jakość. Niestety ten marketing szeptany trochę trwa - powiedziała Kinga Rusin.
Wśród pozostałych 19 nagrodzonych marek znalazły się: AA Cosmetics, Burberry, Chanel, Dr Irena Eris, Gucci, Estee Lauder, Kerastase, Lancome, Lierac, Nivea, Olay, Revlon, Rimmel, Shiseido, Skinceuticals, Tołpa, Vichy, YSL, Ziaja.
- Bycie jurorem w takich konkursach to ogromna przyjemność. W konkursie "Najlepsze dla urody" ważne jest coś innego niż moja przyjemność jako jurora. Kosmetyków w każdym kraju jest bardzo dużo, również u nas. Czasem kobietom jest naprawdę trudno zdecydować, co jest dla nich dobre. Dlatego 10 osób, które zasiadają w jury konkursu to nie tylko gwiazdy, ale także dermatolodzy i lekarze - ludzie, którzy naprawdę się na tym znają. Oni dokładnie czytają skład kosmetyków i wskazują, co może nas uczulać - powiedziała Justyna Steczkowska, jedna z jurorek konkursu. - Nagradzamy firmy z tak różnych półek cenowych jak Ziaja i Yves Saint Laurent. Każda z nich jest w swoim przedziale cenowym świetna. Dzięki temu każdy może z tego konkursu skorzystać. Kiedy widzicie nalepkę "Najlepsze dla urody" znaczy to, że produkt był sprawdzony na czyjejś twarzy. To duży plus - dodała Steczkowska.
"Najlepsze dla Urody" to konkurs, w którym biorą udział produkty do twarzy, ciała, makijażu, stylizacji włosów oraz perfumy (damskie i męskie). Zdobycie nagrody uprawnia firmę do wykorzystania logo konkursu podczas kampanii promocyjnych i reklamowych oraz do zamieszczenia znaku "Najlepsze dla Urody" na zwycięskich produktach.