Plotkarska prasa swego czasu donosiła, że Victoria Beckham codziennie wstaje wcześnie rano tylko po to, by zrobić sobie pełny makijaż i by mąż David mógł od samego rana podziwiać ją piękną i zadbaną. Gwiazda nie dopuszcza ponoć do sytuacji, w której ukochany mógłby zobaczyć ją w wersji zupełnie naturalnej. Choć brzmi to niewiarygodnie okazuje się, że takie uzależnienie od makijażu wcale nie jest sprawą rzadką a Victoria Beckham to nie jedyna niewolnica kolorowych kosmetyków.

Reklama

Badania przeprowadzone przez jedną z brytyjskich firm kosmetycznych pokazały, że aż co trzecia kobieta nigdy nie wychodzi z domu bez makijażu. Nawet w tak prozaicznych i codziennych okolicznościach, jak spacer z psem, wizyta w sklepie czy odprowadzenie dziecka do przedszkola, panie te muszą mieć na twarzy odpowiedni make-up.

Blisko połowa badanych kobiet stwierdziła zaś, że makijaż znacznie poprawia ich samopoczucie natomiast jego brak powoduje istotne obniżenie nastroju i sprawia, że nie czują się sobą.

Niepokojącym wydaje się również fakt, że aż jedna na 10 badanych pań wyznała, że nigdy w życiu nie dopuści do sytuacji, w której jej własny mąż mógłby zobaczyć ją bez makijażu. Dlaczego kobiety nawet w domowym zaciszu, w obecności najbliższej im osoby nie potrafią być naturalne? Prawdopodobnie wiąże się to z bardzo zaniżoną samooceną.

Makijaż bez wątpienia jest niezastąpioną bronią każdej kobiety. Malowanie twarzy to nie tylko okazja ku temu by zatuszować mankamenty i podkreślić to, co mamy najpiękniejsze. Dzięki makijażowi czujemy się bardziej zadbane, akceptowane i atrakcyjne. Niestety, wiele kobiet stało się niewolnicami dbałości o swój wygląd, i własną samoocenę uzależniają od ilości make-upu na twarzy.

A jak często Wam zdarza się wyjść z domu bez makijażu?