Chociaż słowa "zabieg" i "laser" brzmią dość złowieszczo, nie ma się czego obawiać. Depilacja laserowa jest bowiem całkowicie bezpieczna i możesz ją sobie zafundować praktycznie w każdym miejscu twojego ciała, nawet tak wrażliwym jak pachy czy okolice bikini lub odbytu. Wbrew pozorom okazuje się, że wiele kobiet decyduje się na tzw. bikini brazylijskie. Co więcej, gabinety kosmetyczne odwiedzają w tym celu rownież panowie, którzy chcą się pozbyć włosów z klatki piersiowej, pleców lub szyji.

Reklama

Niestety, podobnie jak w przypadku wosku i depilatora elektrycznego, również depilacja laserowa wiąże się z niewielkim bólem. Jego nasilenie zależy od miejsca, które chcesz wydepilować. Oczywiste jest, że np. usunięcie włosków z pach, które są bardzo wrażliwe, będzie dużo bardziej bolesne niż z nóg. Czegoż się jednak nie robi dla urody? Poza tym przed bólem możesz się ochronić. Wystarczy zaopatrzyć się wcześniej w krem znieczulający (np. Emlę), który działa naprawdę skutecznie.

Na czym to polega?

Do depilacji najczęściej używa się aparatu, który wyglądem przypomina pistolet. Przez jego końcówkę przechodzi wiązka światła lasera, który przenika przez skórę i "odszukując" barwnik niszczy mieszki włosowe. Oznacza to, że laser najlepiej sprawdza się w przypadku włosów ciemnych i grubych. Nie warto natomiast decydować się na niego przy włosach siwych, bardzo jasnych i bardzo cienkich, które mają w sobie bardzo niewiele pigmentu. Idąc tym tokiem myślenia łatwo zrozumieć, dlaczego lasera nie można stosować na opaloną skórę. Po prostu byśmy ją poparzyli (bezwzględny zakaz opalania obowiązuje także przez minimum 4 tygodnie po zabiegu).

Na efekt musisz poczekać
Inaczej niż w przypadku pozostałych metod depilacji na ostateczny efekt trzeba jednak poczekać. Co prawda przerzedzenie włosów widać już po pierwszych zabiegu (włosów jest o ok. 30 proc. mniej), ale żeby usunąć wszystkie trzeba wykonać co najmniej trzy, a najlepiej pięć zabiegów (po każdym z nich włosy odrastają rzadsze i słabsze). Dlaczego tak się dzieje? Okazuje się, że nie wszystkie włosy rosną równocześnie. W czasie pierwszego zabiegu część z nich znajduje się w fazie wzrostu (anagen) i właśnie one reagują na światło lasera. Pozostałe są w fazie "uśpienia" (katagen i telogen), która trwa od 3 do 8 tygodni. Dlatego kolejne zabiegi wykonuje się w ściśle określonych odstępach, po to, by "trafić" na anagen wszystkich włosów i skutecznie je usunąć.

Ile trzeba wysupłać z portfela?

Porównując depilację laserową do innych metod okazuje się, że jest sporo droższa. Warto jednak pomyśleć o tym, że kupujemy wygodę, elegencję i czas na lata. Ceny różnią się w zależności od części ciała, którą chcemy wydepilować i salonu. Średnio jednak łydki i uda kosztują po ok 400 zł, pachy ok. 250 zł, a bikini ok. 300 zł. To oczywiście przybliżona cena za jeden zabieg. Chociaż całkowita cena za wydepilowanie całych nóg może przerazić, warto zastanowić się, czy nie jest warta komfortu.