Stań przed dużym lustrem, najlepiej w samej bieliźnie. Co widzisz? I, znacznie ważniejsze pytanie, czy podoba ci się to, co widzisz? Jeśli jesteś kobietą i masz mniej niż 45 lat – prawdopodobnie nie… Dlaczego? Bo tylko jedna na dziesięć dorosłych kobiet jest względnie usatysfakcjonowana tym, jak wygląda. Cała reszta, z determinacją godną lepszej sprawy, walczy z własnym ciałem, traktując je jak złośliwego i przewrotnego wroga, który w żaden sposób nie chce się poddać naszej woli i dopasować do naszych marzeń i oczekiwań. A swoim uporem i kształtem psuje nam dobry nastrój i pozbawia błysku zazdrości w oczach koleżanek i pożądania u kolegów!
Czy zastanawiałaś się kiedykolwiek, dlaczego tak bardzo zależy ci na tym, żeby wyglądać inaczej?
czytaj dalej
Pamiętasz program "Chcę być piękna"? Na casting do polskiej edycji programu zgłosiły się tysiące kobiet. „Nawet pierwsza edycja »Big Brothera« nie zgromadziła aż tylu chętnych!” – dziwiły się rozgłośnie radiowe. Pisały o tym magazyny kobiece. A większość z tych tysięcy kobiet marzyła o tym, by dzięki udziałowi w programie i operacjom plastycznym, przeprowadzanym niemalże na oczach widzów, odmienić swoje życie.
Na tę samą odmianę życia liczyły także amerykańskie nastolatki oszczędzające na operację, która sprawi, że zaczną przypominać Britney Spears. Podobnego zdania muszą być rodzice młodych Brazylijek, skoro, jeśli tylko ich na to stać, prezentują córkom na 18. urodziny upiększający zabieg chirurgiczny. W Stanach rocznie wykonuje się ponad 8 milionów operacji plastycznych. A w Polsce?
Jeden z najbardziej cenionych chirurgów plastycznych w kraju mówi o 700 zabiegach rocznie tylko w jego klinice (jeszcze kilka lat temu robił ich „zaledwie” 300). Jest wielce prawdopodobne, że chirurgia plastyczna w ciągu kilku czy kilkunastu lat stanie się czymś tak oczywistym, jak ortodontyczny aparat na zęby.
czytaj dalej
Skąd ta popularność? Odpowiedź jest prosta. Czy możesz szczerze powiedzieć, że patrząc w lustro, nigdy nie myślałaś o tym, co chciałabyś zmienić w swoim wyglądzie, gdybyś tylko mogła? No właśnie. Teraz wystarczy pomnożyć te „życzenia” przez liczbę kobiet, które je mają, dodać coraz niższe ceny, a więc większą dostępność zabiegów, i te 700 operacji rocznie tylko u jednego specjalisty nie wydaje się już tak niewiarygodne.
Poza tym psycholodzy zwracają uwagę na jeszcze jeden powód rosnącej popularności chirurgii plastycznej. Ich zdaniem nareszcie mamy szansę pokazać się innym, tak jak sami chcielibyśmy być widziani! Bo to, co myślisz o sobie, czy masz wysoką samoocenę, jakie jest twoje poczucie własnej wartości zależy w głównej mierze od tego, czy w oczach znajomych dostrzeżesz akceptację. A jak wiadomo, często wierzą oni pierwszemu wrażeniu, które opiera się głównie na wyglądzie.
Dlatego znacznie łatwiej i szybciej jest poprawić wygląd, niż mozolnie wykazywać się przed innymi serdecznością, poczuciem humoru czy wiedzą, które miałyby przysporzyć nam uznania i sympatii otoczenia, mimo niedoskonałości naszej urody.
Ale jest w tym myśleniu pewne niebezpieczeństwo – im większe oczekiwania wiążemy z operacją, tym bardziej rozczarowujący może być efekt. A właściwie jego brak. Dlaczego?
czytaj dalej
Podejmując decyzję o operacji, często zapominamy o najważniejszym: ona sama wcale nie zmieni naszego życia, nie poprawi małżeństwa, nie sprawi, że będziemy mieć więcej przyjaciół, ani nie pomoże w awansie. Zmieni tylko kształt fragmentu naszego ciała, przez co może poprawić samopoczucie, ale nie ma takiej siły, by wyciągnęła nas z depresji czy pomogła na życiowym zakręcie.
Jeśli zastanawiasz się, czy poprawić sobie wygląd skalpelem - w porządku, zrobisz to, co uznasz za stosowne. To Twoje ciało. No i Twój portfel. Jednak zanim umówisz się na wizytę, spróbuj sama odpowiedzieć sobie szczerze na poniższe pytania. Nie po to, żeby się zniechęcić, lecz po to, żeby uniknąć ewentualnych rozczarowań w przyszłości:
czytaj dalej
• Czy jesteś gotowa nosić nowy nos albo nowe oczy przez resztę swojego życia? Bo, chociaż często o tym nie myślimy, operacji nie da się cofnąć tak, jakbyśmy zmywały nowy makijaż, który przestał nam się podobać.
• Czy planowana przez Ciebie zmiana pasuje do Twojej sylwetki i/lub osobowości? Bo jeśli jesteś drobną brunetką o dziewczęcej budowie, nowe piersi w rozmiarze E sprawią, że nawet Dolly Parton będzie przy Tobie wyglądać naturalnie.
• Czy efektu, na którym Ci zależy, nie da się osiągnąć inną, bezkrwawą metodą? Bo może najpierw warto trochę poćwiczyć, przejść na dietę albo wybrać się do sprawdzonego fryzjera lub makijażysty po poradę? I to już wystarczy. Natomiast „zaoszczędzone” pięć tysięcy wydać na wakacje!
• Czy jesteś w stanie sobie przypomnieć moment, w którym pomyślałaś o operacji po raz pierwszy? Bo jeśli była to chwila np. małżeńskiego kryzysu, 40. urodziny, czy nowy klip Madonny, w którym ona w wieku blisko 50 lat wygląda tak jak Ty nigdy nie wyglądałaś, to dobrze jest wstrzymać się z wizytą u chirurga. Złe chwile mają to do siebie, że mijają. A wraz z nimi zrodzone wówczas różne pomysły.