To pierwszy raz, gdy do przygotowania strojów dla olimpijczyków angażuje się tak znanych projektantów. Wydaje się, że większa presja spoczywa na brytyjskiej projektantce, ponieważ w tym czasie oczy całego świata zwrócone będą na Londyn - miejsce, w którym mieszka i pracuje córka dawnego członka The Beatles.

Reklama

"Dla mnie, jako brytyjskiej projektantki to niesamowita i niepowtarzalna szansa, że mogę pracować jako dyrektor kreatywny Team GB i to w roku, w którym jesteśmy gospodarzem igrzysk" - powiedziała Stella McCartney, która razem z marką Adidas ma przygotować stroje zarówno na Igrzyska Olimpijskie, jak i Paraolimpiadę. Z kolei stroje na uroczystość otwarcia olimpijskich zmagań w Londynie przygotuje inny sponsor - marka Next.

Projektantka miała już do czynienia z ubraniami sportowymi, ponieważ od 2005 roku współpracuje z Adidasem. Nic dziwnego, że i tym razem jesienią trafi na rynek odzież sygnowana przez McCartney i przeznaczona dla kibiców i fanów.

Jednak Giorgio Armani też dobrze wie, że nie może zawieść oczekiwań. Na igrzyska ma przygotować zarówno stroje sportowe, jak i odzież oficjalną.

"Sportowa pasja jest dla Włochów najważniejsza. Dzięki niej ludzie spędzają wspólnie czas i poprawiają sobie nastrój. Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę współpracować z CONI (Włoski Narodowy Komitet Olimpijski) przy tak ważnym wydarzeniu jak Igrzyska Olimpijskie 2012. Z wielkim entuzjazmem będą oglądał, jakie postępy zrobili nasi reprezentanci" - powiedział projektant.

Jedno jest pewne - świat mody na pewno baczniej niż na sportowe wyniki będzie zwracał uwagę na sportowe kolekcje McCartney i Armaniego, by na koniec zadecydować, kto wygra ten brytyjsko-włoski pojedynek w dziedzinie mody.