Uwierzysz, że Twiggy ma już 60 lat?

To ona przetarła szlaki dla top modelek, bo jako jedna pierwszych wybiła się z tłumu anonimowych kobiet manekinów. Z okazji urodzin słynnej modelki przygotowano wystawę z jej portretami w brytyjskim National Portrait Gallery i książkę podsumowującą jej karierę.

Wystawa w National Portrait Gallery zbiera najlepsze portrety Twiggy i zdjęcia, które stały się ikonami mody lat 60-tych. "Przez wszystkie lata mojej kariery miałam przywilej pracy z najlepszymi fotografami" – mówi Twiggy i nie żartuje. Na wernisażu można było zobaczyć zdjęcia autorstwa Cecila Beatona, Richarda Avedona, Ronalda Traegera, Normana Parkinsona, Annie Leibovitz i Stevena Meisela, które w mniejszym formacie można też mieć na własność w wydaniu książkowym.

PIERWSZY WIESZAK ŚWIATA

Wydarzenie "Twiggy: A Life in Photographs" – to hołd dla kobiety, której kariera trwała prawie 40 lat. Choć modelka odpowiedzialna jest za kariery coraz chudszych młodych dziewcząt, sama zawsze miała wilczy apetyt i nigdy nie miała nic wspólnego z anoreksją, której jak deklaruje kompletnie nie rozumie.

Jej słynna fryzura, autorstwa mistrza Leonarda, uczyniła ją najbardziej znaną modelką swoich czasów. Do dziś Twiggy stanowi rozpoznawalną światową markę, nieodłącznie już kojarzoną ze swingującym Londynem.

Dziewczyna z oczami jak spodki zmienia się przed obiektywem aparatu, dorasta, starzeje się i nabiera powagi. Modelka zdradza jak fascynujące jest dla niej oglądanie po latach swoich portretów: "To naprawdę ciekawe patrzeć jak przez lata zmieniała się fotografia modowa i portretowa, które ewoluowały w trakcie mojej kariery" - mówi. Twiggy ma nadzieję, że służąc naocznym przykładem nie tylko dokumentuje kluczowe momenty swojej kariery, ale też historię samej mody, od słodkich lat hippisowskich po postmodernizm i ascetyczną fotografię portretową.

Dla zwiedzających wystawa będzie czynna od 19 września do 21 marca 2010 roku w National Portrait Gallery (wstęp darmowy).

Książka ukaże się 18 września i będzie do kupienia przez Internet lub w muzeum, w cenie 20 funtów.