W modnych butikach pojawiają się kolekcje dla małych, jednak od ubrań dla dorosłych różnią się tylko rozmiarem. Nowym i interesującym trendem jest ubieranie maluchów jak mini dorosłych.
W Zarze kolekcja dla milusińskich składa się z ładnie skrojonych dżinsów, koszul w kratkę i dobrych gatunkowo kardiganów. Znajdą się w niej także buciki dla wymagających mam. Klasyczne pantofelki spodobają się małym elegantkom i wszystkim koleżankom z klasy. Podobnie jest w Reserved i innych sklepach oferujących odzież i dla małych, i dla dużych.
Odzieżowa firma KappAhl nie przewidziała specjalnej kolekcji dla pierwszoklasistów. Znani z dystansu Skandynawowie albo nie przywiązują wagi do pierwszego dnia w szkole, albo nie chcą naciągać rodziców na dodatkowe wydatki. Miła myśl, prawda? Propozycja jesienna marki jest stonowana i atrakcyjna.
Propozycja dla chłopca:
1. Spodnie z dużą ilością kieszeni, 99 zł; 2. Czerwony T-shirt, 39,90 zł; 3. Rozpinana bluza, 69,90 zł.
Propozycja dla dziewczynki:
1.Komplet bluza plus getry, 59, 90 zł; 2. Sukieneczka, 49,90 zł; 3. Sweterek, 59, 90 zł.
Na powyższych przykładach widać, że do lamusa odchodzi zwyczaj ubierania dzieci w pastelowe barwy i otaczania ich naturalnymi i łagodnymi wzorami. W sklepach widać silne rozgraniczenie na dział chłopięcy i dziewczęcy. Ile w tym prawdziwej potrzeby, a ile marketingu, na który, jak wiadomo, dzieci są bardzo podatne?
__________________________________
NIE PRZEGAP:
>>> Czy show-biznes jest dla dzieci?
>>> Zobacz, czym PETA straszy dzieci