Pomysł jest bardzo nowatorski, choć po zapoznaniu się z jego istotą można jedynie się zdziwić, że nikt wcześniej na to nie wpadł. Lalka Barbie jest ukochaną zabawką dzieci, ale ze względu na nienaturalnie wręcz idealne kształty ciała przykuwa także uwagę dorosłych. Dlatego i otyłą Barbie zauważą wszyscy.

Reklama

Sceneria kampanii reklamowej jest charakterystyczna dla świata Barbie. Plastikowe luksusowe mebelki, dużo różu, mnóstwo świecących ozdób. Tyle tylko, że zamiast lalki o nieprawdopodobnie wąskiej w stosunku do bioder i biustu talii mamy plastikową grubaskę.

Barbie - jak wiadomo - wiedzie idealne życie. Robi zakupy, szczotkuje włosy, spotyka się z Kenem. Jest ambasadorką nadmiernego konsumpcjonizmu. A co za tym idzie, także wielu marek (w swoim czasie stanowiła dodatek do dziecięcych zestawów obiadowych w fast foodzie). Organizatorzy akcji, pracownicy organizacji Active Life, są zdania, żeodpowiedzialność za plagę otyłości wśród dzieci ponoszą właśnie wielkie koncerny produkujące nafaszerowane cukrem płatki śniadaniowe, napoje gazowane czy zawierające nieprawdopodobne ilości tłuszczu posiłki typu fast food.

Ikony kultury konsumpcyjnej ponoszące konsekwencje promowanego przez wielkie koncerny trybu życia mogą znakomicie przemówić do wyobraźni – i dziec,i i dorosłych. Samemu trudno przekonać dziecko, że domowej roboty sałatka jest dla niego lepsza niż podwójny cheeseburger (z zabawką, np. Barbie w prezencie) zakupiony w jednej z popularnej sieci fast food. Ale wizja ukochanych bohaterów z dzieciństwa w wersji XXL może okazać się skuteczna.

W akcji „Uchroń swoje dziecko przed otyłością” pojawili się także Superman i piraci z klocków Lego, oczywiście w wersji otyłej.