Supermodelka Tyra Banks prowadzi w USA show "Americas Next Top Model". W zeszłym roku, na potrzeby konkursu, dała się sfotografować wystylizowana na władczą dominę, która pasuje do wykreowanego w programie wizerunku. Banks uchodzi bowiem za jedną z najtwardszych i najbardziej pewnych siebie telewizyjnych gwiazd.
Najwyraźniej Britney ma podobne upodobania. Jak widać na zdjęciach, seksowne pozy i kostiumy obu gwiazd są po prostu identyczne. W tej sytuacji podejrzenia o fotomontaż są całkowicie uzasadnione. Zastanawiające jest jednak, że w dobie postępu technicznego wytwórnia nie zdecydowała się na wyrzeźbienie ciała piosenkarki w photoshopie. To samo dotyczy stylizacji. W przemyśle muzycznym zatrudnienie profesjonalnej ekipy odpowiedzialnej za wizerunek gwiazdy to przecież norma. A już szczególnie wtedy, gdy wiadomo, że krążek rozejdzie się jak świeże bułeczki.
Kopia czy nie, faktem jest, że nowy album Britney Spears "Circus” ukaże się 2 grudnia, czyli w dniu 27. urodzin piosenkarki.