Parkingowa hossa
W styczniu br. w serwisie Otodom znaleźć można było ponad 660 ofert sprzedaży garażu albo parkingu. To prawie dwa razy więcej niż przed rokiem. Najwięcej ofert tego typu było we Wrocławiu (71), w Warszawie (60) i Poznaniu (47). Równie mocno, bo do 745, wzrosła liczba propozycji wynajmu stanowisk parkingowych i garaży. Tu zdecydowanie przoduje Warszawa z podażą 147 miejsc. Prawie 90 garaży było do wynajęcia we Wrocławiu, a po ok. 70-80 w Krakowie, Poznaniu i Gdańsku.
O cenach, podobnie jak w przypadku mieszkań i domów, decyduje przede wszystkim lokalny popyt na miejsca parkingowe i garażowe. Znaczenie ma także standard obiektu i fakt czy jest on ogrzewany, czy nie. W nowym budownictwie ceny miejsc parkingowych w garażach podziemnych zaczynają się od kilkunastu tysięcy złotych, ale średnio za takie stanowisko trzeba zapłacić jednak kilka razy więcej. Z danych ofertowych Otodom wynika, że w styczniu 2023 roku średnia cena w Warszawie wynosiła 37 tys. zł a w Poznaniu 52 tys. zł. W ścisłym centrum albo w centrach biurowych, gdzie popyt na parkingi jest największy, ceny zauważalnie przekraczają 100 tys. zł. W przypadku inwestycji pakietowych można oczywiście liczyć na zniżki. We Wrocławiu, na nowym osiedlu budowanym w dzielnicy Psie Pole, oferowany jest pakiet 24 miejsc w cenie 350 tys. zł. To oferta inwestycyjna. Sprzedający deklaruje, że większość miejsc, które wystawia na sprzedaż jest wynajęta, a roczna stopa zwrotu powinna wynieść 8-9%.
- Osobną niszą rynkową są garaże naziemne, budowane wokół osiedli z wielkiej płyty w latach 70. i 80. Nieogrzewane, ale za to wyposażone w kanał do dokonywania drobnych napraw we własnym zakresie, co w tamtych czasach miało niemałe znaczenie. Takie garaże, często w nienajlepszym stanie technicznym trafiają teraz na rynek w cenie kilkunastu, a częściej kilkudziesięciu tysięcy złotych – zauważa Karolina Klimaszewska, analityczka Otodom. - Ceny wynajmu takich garaży, jak i miejsc parkingowych, pozostają wysokie i raczej nie będą spadać. Najwyższe średnie ceny ofertowe są w Warszawie. To 350 zł za miesiąc. W pozostałych aglomeracjach średnie ceny oscylują w granicach 260 zł (Gdańsk) do 315 zł (Wrocław) – dodaje.
Kłopoty z podażą
Wzrost zainteresowania oraz związany z tym wzrost cen i opłat za miejsca parkingowe wynika przede wszystkim z niskiej podaży. Minimalną liczbę miejsc parkingowych w danej inwestycji określają zapisy planu miejscowego albo warunki zabudowy, zwykle jest to minimum jedno miejsce na każdy lokal. Ale i to nie zawsze jest możliwe ze względów technicznych. Bywa, że deweloperzy, dla spełnienia przepisów oferują klientom miejsca parkingowe wykupione wcześniej w budynkach położonych po sąsiedzku. W przygotowaniu jest już zresztą nowelizacja przepisów, która zobowiąże firmy budujące domy wielorodzinne do zapewnienia 1,5 miejsca parkingowego na każdy lokal. To zauważalnie podniesie koszty budowy (w przypadku domów jednorodzinnych obowiązkowym są zazwyczaj dwa miejsca parkingowe albo garażowe).
Rosnący popyt
Ograniczona podaż miejsc parkingowych, przede wszystkim w centrach miast, nie nadąża za rosnącą liczbą samochodów. W 1990 roku po polskich drogach jeździło 5 mln samochodów osobowych. Teraz prawie 20 mln samochodów. W dodatku aut szybko przybywa zwłaszcza w dużych miastach. W Warszawie na koniec 2020 roku zarejestrowanych było 1,9 mln pojazdów. Dwa lata później już ponad 2 mln. Jak podaje GUS w przeliczeniu na jednego mieszkańca w rodzimych aglomeracjach jest ok. 600 aut na tysiąc mieszkańców, w Warszawie ponad 800. To przeszło dwa razy więcej niż w dużych miastach Zachodniej Europy. W Berlinie, Londynie czy Paryżu na tysiąc mieszkańców przypada nieco ponad 300 aut osobowych.
Na wzrost zainteresowania garażami i miejscami parkingowymi wpływ ma także wzrost przeciętnej wartości nowo rejestrowanych samochodów. Ze statystyk serwisu Otomoto wynika, że w styczniu w ujęciu rocznym średnie ceny ofertowe sprzedaży samochodów wzrosły prawie we wszystkich większych polskich miastach. W większości przypadków dwucyfrowo, a rekordzistami są Białystok i Bydgoszcz, gdzie ceny w ofertach podskoczyły aż o ok. 30 proc. Ceny miejsc parkingowych i garaży odpowiadają tym samym w przybliżeniu średnim cenom samochodów oferowanych w serwisie. Najniższa średnia cen ofertowych obowiązywała w styczniu w Gorzowie Wielkopolskim i Katowicach, niecałe 60 tys. zł. W Poznaniu, Wrocławiu, Krakowie i Łodzi średnie wynosiła 73 – 75 tys. zł. Najdroższe samochody oferowano w Warszawie (875 tys. zł).