Na łamach serwisu LiveCareer.pl przeprowadzono badanie „Jak Polacy podchodzą do swojej pracy?” inspirowane artykułem „On the Phenomenon of Bullshit Jobs: A Work Rant” amerykańskiego antropologa Davida Greabera (i książką, którą napisał po ogromnym odzewie, z jakim spotkał się esej). W ankiecie ponad 1000 respondentów podzieliło się swoimi opiniami na temat tego, jak traktują pracę.

Reklama

Ponad połowa badanych (60%) przyznała, że podjęła pracę zawodową jedynie po to, żeby mieć z czego żyć. Warto dodać, że wśród pracowników sektora edukacji, zaledwie 37% zgodziło się z powyższym stwierdzeniem. Wśród zatrudnionych w przemyśle, finansową motywacją kierowało się aż 85% pracujących.

Dokładnie 1/3 respondentów uznała, że gdyby ich zawód nie istniał, społeczeństwo nie poniosłoby żadnych konsekwencji. Uważa tak 37% mężczyzn oraz 27% kobiet.

Co więcej, zaledwie 27% ankietowanych stwierdziło, że mogłoby wykonywać społecznie użyteczną pracę za zarobki mniejsze niż obecne. Z drugiej strony 87% respondentów sądzi, że osoby wykonujące społecznie pożyteczną pracę powinny zarabiać więcej.

- Obecnie w wielu krajach wysokorozwiniętych zawody, bez których społeczeństwo nie jest w stanie skutecznie funkcjonować, są niestety bardzo nisko opłacane, a w związku z tym coraz mniej osób podejmuje w nich pracę. Na pewno częściowo z tym związane są ogromne braki kadrowe w ochronie zdrowia czy edukacji w kraju — co stało się jeszcze bardziej oczywiste podczas pandemii COVID-19 (w końcu Polska plasuje się w niechlubnej czołówce krajów z największą liczbą nadmiarowych zgonów). Oczywiście nie ma nic złego w tym, że pracownicy chcą zatrudniać się na stanowiskach, które pozwolą im na zachowanie poczucia bezpieczeństwa finansowego. Jednak jeśli system nie przejdzie reformy, a pracownicy tych sektorów nie będą sprawiedliwie wynagradzani, nie będziemy mieli sprawnie działających usług publicznych m.in. krótszych kolejek do lekarzy specjalistów czy edukacji na wysokim poziomie — komentuje Żaneta Spadło, ekspertka ds. kariery LiveCareer.pl.

Ponieważ w pracy spędzamy bardzo wiele czasu, nie ma szans, żeby nie odbijała się na naszym zdrowiu psychicznym. W grupie badanych, którzy nie lubią swojej pracy, za społecznie nieprzydatną uznaje ją prawie połowa (49%).

Co więcej, 52% ankietowanych przyznało, że praca sprawia, że nie mają czasu na zajmowanie się hobby, a 53% — że brakuje im na nie energii. Mimo to ogromna większość (85%) badanych zgadza się ze stwierdzeniem: „pracuję, więc jestem wartościowym członkiem społeczeństwa”.

Reklama

- Z badania wyraźnie wynika, że praca jest dla Polaków wartością samą w sobie i to niezależnie od tego, czym się zajmują — nawet jeśli szczerze przyznają, że nie są w stanie utrzymać zdrowego work-life balance, albo ich obowiązki ich nudzą, czy nie sprawiają satysfakcji. To prosta droga do wypalenia zawodowego i szybkiej utraty motywacji, a w związku z tym potencjalnych problemów ze zdrowiem psychicznym. Jako społeczeństwo przywiązujemy ogromną wagę do życia zawodowego, w wyniku czego cierpi nasze życie prywatne. Być może testowane obecnie na świecie rozwiązania, jak skrócenie czasu pracy do 4 dni w tygodniu lub 35 godzin albo bezwarunkowy dochód podstawowy, są receptą na zmianę naszego podejścia i rewolucję na rynku pracy — komentuje Małgorzata Sury, autorka badania i ekspertka ds. kariery LiveCareer.pl.

Oto inne ciekawe wyniki badania:

  • Aż 65% badanych przyznało, że często zdarza im się wykonywać swoje obowiązki w czasie krótszym niż przewidziany.
  • Za najmniej społecznie przydatne zawody Polacy uznają: polityków, influencerów, księży, telemarketerów, a także... lekarzy i straż miejską.
  • Za najbardziej społecznie użyteczną swoją pracę uznają pracownicy sektora edukacji (95%), a za najmniej — osoby zatrudnione w przemyśle (70%).