Tak wynika z badania „Kompetencje miękkie i potrzeba ich rozwoju – jak uczą się obecnie pracownicy?”, przeprowadzonego przez firmę szkoleniową Nowe Motywacje oraz Mobile Institute.

Reklama

Rozwój osobisty oraz podnoszenie kwalifikacji z każdym rokiem stają się coraz ważniejszym obszarem życia zawodowego. Zmiany otoczenia biznesowego, przekładające się na rynek pracy spowodowały, że zatrudnieni coraz bardziej świadomie podchodzą nie tylko do samej kwestii własnego rozwoju, ale także do określania warunków, w jakich rozwój ten powinien ich zdaniem mieć miejsce. Zwracają oni zatem uwagę nie tylko na miejsce i czas, w których ich zdaniem powinny być prowadzone aktywności rozwojowe, ale także na ich formę, a swoimi przemyśleniami na ten temat coraz chętniej dzielą się również z pracodawcami.

Gdzie i w jaki sposób chcą uczyć się i podnosić swoje kompetencje pracownicy?

Jak wynika z badania „Kompetencje miękkie i potrzeba ich rozwoju – jak uczą się obecnie pracownicy?”, pracownicy chcą uczyć się i podnosić swoje zawodowe kwalifikacje głównie w domu, korzystając ze zdalnych form rozwojowych – 44%. Na drugim miejscu wśród preferowanych form znalazła się nauka w miejscu pracy, ale również w formie zdalnej – 33%. 18% ankietowanych pracowników wskazało natomiast miejsce pracy i fizyczny udział w szkoleniu, jako najbardziej odpowiednią dla nich formę.

Reklama

Przyglądając się bliżej preferencjom zatrudnionych w podziale na płeć dowiadujemy się, że połowa ankietowanych w ramach badania kobiet lubi podnosić kwalifikacje zawodowe, ucząc się w domu, bo w domu nic im nie przeszkadza. Mężczyźni preferują natomiast naukę w miejscu pracy poprzez fizyczny udział w szkoleniu (32%) oraz w miejscu pracy, korzystając ze zdalnych form rozwojowych (21%).

Pracownicy określając swoje preferencje co do miejsca i formy wskazali jednocześnie na przeszkody, jakie stają na ich drodze do podnoszenia kwalifikacji oraz uczestniczenia w szkoleniach.

Na drodze pracowników do uczestniczenia w różnego rodzaju aktywnościach edukacyjnych podnoszących ich kwalifikacje stają najczęściej: natłok bieżących zadań w pracy (27%), inne ważne obowiązki (18%), nieodpowiednie godziny szkoleń (15%) i brak motywacji (13%).

Reklama

Przeszkody w korzystaniu z form rozwojowych są różne ze względu na płeć. Kobiety najczęściej wskazują na ważne obowiązki (27%) oraz ich natłok (24%). Często też uważają, że musiałyby poświęcić na szkolenie cały dzień (23%). Mężczyźni natomiast wskazują na brak motywacji do uczestnictwa w szkoleniu (20%) oraz podobnie jak kobiety na natłok zadań (20%). Osoby określające swoją płeć jako Inna za największą przeszkodę stającą na ich drodze do uczestniczenia w formach rozwojowych uznają konieczność poświęcania na nie całego dnia/dni (38%).

- Z przeprowadzonego przez nas badania wynika, że pracownicy deklarują zbyt dużą ilość obowiązków służbowych, natłok zadań i innych obowiązków, jako przeszkody, które skutecznie zniechęcają ich do brania udziału w szkoleniach. Warto zatem zastanowić się, czy stojące przed nimi wyzwanie dotyczy rzeczywiście czasu, czy może priorytetu jaki pracownicy, ale też same organizacje, nadają rozwojowi lub też zaangażowaniu samych liderów w rozwój własnych zespołów. A może wynikają one również z doboru nieodpowiednich form rozwojowych? Dodatkowo, nawet jeżeli pracownikom udaje się już znaleźć czas na rozwój, na ich drodze pojawia się szereg innych problemów, związanych między innymi z: brakiem motywacji, trudnością w skupieniu czy wyzwaniami logistycznymi, które mogą zostać również rozwiązane poprzez odpowiednie działania samej organizacji. W sytuacjach takich kluczowe jest bowiem wsparcie zarówno ze strony liderów, jak i ekspertów HR, którzy powinni umieć nakierować kadrę na odpowiednią ścieżkę i zaoferować najlepsze rozwiązania, ułatwiające podnoszenie kwalifikacji przez zatrudnionych. Istotnymi demotywatorami do podnoszenia kwalifikacji są również: organizacja szkoleń w nieodpowiednich godzinach oraz poza godzinami pracy, czyli kolejne czynniki, na które bezpośredni wpływ ma sama organizacja – mówi Grzegorz Święch, Wiceprezes i Partner w firmie szkoleniowej Nowe Motywacje.

Według ankietowanych w podnoszeniu kwalifikacji w domu przeszkadzają im głównie obowiązki domowe i obecność współdomowników. Z danych uzyskanych w trakcie badania wynika również, że w podnoszeniu własnych kwalifikacji obowiązki domowe przeszkadzają częściej mężczyznom (40%), niż kobietom. 19% respondentów twierdzi, że w domu nic im nie przeszkadza w uczestniczeniu w formach rozwojowych.

W ciszy, spokoju i samotności

W ramach badania pracownicy zostali poproszeni również o dokonanie oceny (w skali od 1 do 6) stwierdzeń dotyczących samych form nauki. Zatrudnieni ankietowani najwyżej ocenili stwierdzenie: „Lubię się uczyć w ciszy i spokoju, nawet najmniejszy hałas mnie rozprasza”. Równie wysoko ocenili stwierdzenie, „Lubię uczyć się w samotności". Na trzeciej pozycji znalazło się stwierdzenie: „Lubię uczyć się w domu, przy biurku”, które jest dodatkowym potwierdzeniem preferencji zatrudnionych w zakresie nauki i podnoszenia własnych kwalifikacji w zaciszu domowym.

Czy długość form rozwojowych ma znaczenie?

Według ankietowanych pracowników najbardziej odpowiednia długość form rozwojowych powinna mieścić się w przedziale pomiędzy 1 a 2 godziny oraz pomiędzy 2 a 3 godziny. Zdaniem specjalistów HR optymalna długość szkoleń mieści się w przedziale pomiędzy 1 a 2 godziny oraz między 30 minut a 1 godziną. Specjaliści HR wskazali także dłuższe formy rozwojowe – między 3 a 4 godziny.

Kobiety nastawione na własny rozwój preferują krótkie formy rozwojowe. Idealna ich zdaniem długość to 1-2h (38%), ale doceniają również krótsze interakcje edukacyjne – mieszczące się w przedziale 30 minut do godziny oraz do 30 minut. Mężczyźni oraz osoby określające swoją płeć jako Inna zdecydowanie preferują dłuższe formy powyżej 3h (odpowiednio 47 i 65%).

- Różnice w preferowanej długości form rozwojowych w przypadku płci mogą wynikać z wielu różnych czynników. Najbardziej oczywistym w przypadku zatrudnionych kobiet wydaje się być zapewne fakt dzielenia przez nie czasu pomiędzy obowiązki zawodowe, a te wynikające z ich dodatkowych ról, w których stereotypowo są osadzone – najczęściej tych związanych z prowadzeniem domu czy opieką nad dziećmi oraz innymi członkami rodziny. W ich przypadku krótsze formy dają możliwość dostosowania zadań rozwojowych do posiadanego przez nie harmonogramu dnia, w który łatwiej mogą wkomponować czas na podnoszenie własnych kwalifikacji – dodaje Grzegorz Święch.