"Już nie mogę się doczekać, kiedy zobaczę wielbiciela, który zapłaci fortunę, aby mnie mieć” - powiedziała "Daily Telegraph” Raffella Fico, która w zeszłym roku była gwiazdą włoskiej edycji "Big Brothera”.

Po co jej pieniądze i rozgłos wokół tego kontrowersyjnego pomysłu? Zdaje się, że dziewczyna jest zdolna do największych poświęceń, by tylko zostać sławną. Zdobyte w dość niecodzienny sposób pieniądze chce bowiem przeznaczyć na lekcje aktorstwa.

Reklama

Czy zostanie gwiazdą kina, jeszcze nie wiadomo. Na razie trzeba jednak przyznać, że sztukę autopromocji opanowała do perfekcji. Jako Włoszka może liczyć też na pomoc rodziny. Atmosferę wokół jej niezbyt moralnego przedsięwzięcia podgrzał brat, który oznajmił mediom: "Nigdy nie miała chłopaka, przysięgam na grób naszej matki. Jest dewocyjną katoliczką i co noc modli się do Ojca Pio”.

Jak na katoliczkę Raffella ma jednak co najmniej swobodny stosunek do swojej czystości. "Jeśli mój pierwszy mężczyzna mi się nie spodoba, po prostu wypiję kieliszek wina i wykasuję go ze swej pamięci” - oznajmiła.

Panna Fico to nie pierwsza kobieta, która postanowiła sprzedać swoją cnotę za duże pieniądze. Niedawno 22-letnia Natalie Dylan z San Diego wyceniła swoje dziewictwo na milion dolarów i wystawiła je na aukcji w jednym z domów publicznych w Nevadzie. Pieniądze chce przeznaczyć na studia magisterskie na kierunku…terapia małżeńska i rodzinna.

Reklama